Ksiądz Andrzej D., który w latach 90. został oskarżony o molestowanie wychowanków z ośrodka dla trudnej młodzieży, odpowiada dziś za kluczową inwestycję szczecińskiej kurii - budowę Domu Pomocy Społecznej w centru miasta. Właśnie otworzył też inną placówkę, Centrum Pomocy Rodzinie, w której mają przebywać dzieci. Zwierzchnicy duchownego nie widzą problemu, choć D. nie został skazany dlatego, że większość zarzutów uległa przedawnieniu.
Sprawę księdza Andrzeja D. nagłośniła kilka lat temu „Gazeta Wyborcza”. Z relacji dziennika wynikało, że kolejni biskupi z Łodzi od dłuższego czasu wiedzieli o zarzutach, jakie stawiali duchownemu byli wychowankowie, m.in. z ośrodka dla trudnej młodzieży. Jednak dopiero po tekście ‚GW” prokuratura wszczęła postępowanie. Jeden z chłopców zeznał, że odbył stosunek oralny z księdzem, bo był „sparaliżowany strachem”. Prokurator uznał jednak, że skoro nie doszło do przemocy fizycznej, przestępstwa nie było. Inne zarzuty uległy zaś przedawnieniu.
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" i TVN przyjrzeli się aktualnej działalności księdza D. Okazuje się, że stoi on na czele Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II, który prowadzi kluczową dla szczecińskiego Kościoła inwestycję - budowę Domu Pomocy Społecznej. DPS w samym centrum miasta ma przynieść kurii spore zyski. To jeden z powodów, dla których kontrowersyjny duchownych stał się jedną z najważniejszych postaci w swoim środowisku.
Duchowni ze Szczecina apelują do wiernych o finansowe wsparcie inwestycji. Sam ksiądz D. jest bardzo zamożny. Dziennikarze ustalili, że niedaleko Koszalina, w miejscowości Głusza, ma willę stojącą na trzyhektarowym cyplu, nad prywatnym jeziorem. Okoliczni mieszkańcy nazywają ją "pałacem".
W ubiegłym roku sąsiedzi zwrócili uwagę, że na terenie posiadłości D. przebywały dzieci. Potwierdził to miejscowy urzędnik. Sam duchowny temu zaprzecza.
Wątpliwości może budzić też inna inwestycja szefa Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II. Niedawno uruchomił on w Szczecinie Centrum Pomocy Rodzinie, które ma pomagać także dzieciom. Czy duchowny oskarżony o pedofilię to właściwa do tego osoba?
Rzecznik szczecińskiej kurii, Sławomir Zyga, odpowiada, że śledztwo w sprawie księdza dwukrotnie zostało umorzone, a D. nie prowadzi zajęć z dziećmi. Przyznaje jednak, że aktualnie toczy się kolejne postępowanie karne wniesione przeciwko księdzu z prywatnego oskarżenia. "Przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Archidiecezja z pełnym zaufaniem do polskiego wymiaru sprawiedliwości oczekuje na wyniki tego postępowania" – zaznacza.
Jeśli spojrzeć na liczby, budowa DPS może przynieść kurii niemałe zyski. Porównanie dopłat do pobytów pensjonariuszy DPS dla chorych psychicznie i dla osób starszych pokazuje, że jest różnica na korzyść tego pierwszego. Chorzy psychicznie dostają ponad trzy tysiące miesięcznie na pobyt w ośrodku, a ludzie starsi około 600 zł mniej. Rozsądnie gospodarując funduszami, można na takim przedsięwzięciu sporo zarobić. CZYTAJ WIĘCEJ