Czy amerykańscy [url=http://shutr.bz/1lLPuXk]żołnierze[/url] będą już wkrótce liczniej stacjonować w Europie Wschodniej?
Czy amerykańscy [url=http://shutr.bz/1lLPuXk]żołnierze[/url] będą już wkrótce liczniej stacjonować w Europie Wschodniej? Fot. Shutterstock.com

Dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove twierdzi, że w reakcji na rosyjskie działania na Ukrainie sojusz może wysłać swoje wojska na terytorium państw członkowskich Europy Wschodniej. Breedlove, który jest odpowiedzialny za NATO-wską reakcję na ostatnie wydarzenia, nie wyklucza, że będą wśród nich żołnierze US Army.

REKLAMA
Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich NATO zlecili dowódcy sił sojuszu w Europie opracowanie planu reakcji na rosyjskie działania na Ukrainie. Chodzi o wzmocnienie poziomu bezpieczeństwa tych członków sojuszu, którzy znajdują się najbliżej Rosji.
Gen. Breedlove swoje propozycje ma przedstawić do najbliższego wtorku. W środę w rozmowie z agencją AP zdradził jednak kilka informacji na ten temat.
– To, co staramy się opracować, to zestaw takich działań na lądzie, w powietrzu i na morzu, które zwiększą bezpieczeństwo naszych sojuszniczych państw położonych na wschodnich rubieżach sojuszu – tłumaczył Breedlove. Dodał, że we wzmocnieniu potencjału obronnego wschodnioeuropejskich członków NATO mogą uczestniczyć wszystkie państwa członkowskie: – Niczyjego zaangażowanie nie można z góry wykluczyć, dotyczy to także Stanów Zjednoczonych – zapewnił.
Obecność NATO-wskich wojsk w Polsce była tematem krajowych politycznych sporów w zeszłym tygodniu. Jarosław Kaczyński komentował postulaty Radosława Sikorskiego, aby w Polsce stacjonowało ok. 10 tys. żołnierzy sojuszu. – Nie życzyłbym sobie wojsk niemieckich na terenie Polski, to musi minąć co najmniej siedem pokoleń. Muszą u nas stacjonować wojska amerykańskie, czyli jedyne, których Rosja nie zaatakuje – stwierdził.