Reklama.
Od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych (choć rekordzista dobił do miliona) wydali klienci klubów ze striptizem Cocomo, którzy po wypiciu drinka stracili świadomość. Sprawą zajmują się prokuratury w całym kraju – prowadzone jest 50 śledztw. Klubom przyjrzały się też inne służby – urzędy skarbowe i izba celna. Ta ostatnia wykryła nieprawidłowości i prowadzi postępowanie karnoskarbowe.
Sprzedawano napoje alkoholowe bez wymaganych zezwoleń lub bez wymaganych znaków akcyzy, a także papierosy powyżej maksymalnej ceny detalicznej. Kontrola ujawniła, że rozdysponowywano papierosy także na lewo – poza ewidencją księgową. Jak duże to były ilości? O jakie sumy chodzi? Pytany o szczegóły kontroli rzecznik Izby Celnej w Krakowie Tomasz Kierski nabiera wody w usta. CZYTAJ WIĘCEJ