Janina Paradowska: Abp Henryk Hoser ma trochę racji.
Janina Paradowska: Abp Henryk Hoser ma trochę racji. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Do tej pory w konflikcie między arcybiskupem Henrykiem Hoserem a ks. Wojciechem Lemańskim linie poparcia przebiegały dość wyraźnie. Prawica była za biskupem, lewica za byłym proboszczem jasienickiej parafii. Z tego podziału wyłamała się jednak Janina Paradowska.

REKLAMA
Według publicystki "Polityki" sytuacja po zamknięciu kościoła w Jasienicy do odwołania wcale nie jest jednoznaczna.
– W tej sprawie również abp Hoser ma trochę racji - powiedziała na antenie Tok FM. – Skala wrogości, wręcz nienawiści zwalczających się tam stronnictw przekroczyła granice zwyczajnego konfliktu wokół Kościoła.
Paradowska nie szczędziła jednak też słów krytyki pod adresem biskupa warszawsko-praskiego. Jej zdaniem kuria popełniła w sprawie tego kryzysu szereg błędów, jak oddelegowanie do parafii administratora słabej osobowości, który nie poradził sobie z uspokojeniem sytuacji.
Problem w Jasienicy odżył w Niedzielę Palmową, kiedy przeniesiony za krytykę przełożonych na emeryturę ks. Lemański chciał odprawić swoją cotygodniową mszę. Kiedy wierni dowiedzieli się, że ksiądz otrzymał dzień wcześniej zakaz sprawowania posługi kapłańskiej w Jasienicy, demonstracyjnie wyszli ze świątyni. Kuria twierdzi, że usiłowali zakłócić przebieg mszy. Ktoś wezwał policję.
Dwa dni później abp Hoser zamknął kościół do odwołania w obawie przed "profanacją sakramentów".