W Zambrowie działała siatka pedofilska.
W Zambrowie działała siatka pedofilska. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Kilka wychowanek domu dziecka w Zambrowie nagle zaczęło ubierać się w drogie ubrania, kupować perfumy i akcesoria. Nie byłoby ich na to stać z kieszonkowego (10 zł), więc opiekunowie zawiadomili organy ścigania. „Gazeta Wyborcza” opisuje obraz pedofilskiej siatki, jaką odkryli śledczy. Z usług nastolatek korzystała cała lokalna elita. Śledztwo musiano przenieść do Łomży, bo należeli do niej też policjanci. Obaj stracili pracę, ale nadal szefem lokalnego sanepidu jest ginekolog A.

Mówi K.: - Nawet jeśli seks by był, to jaka to zbrodnia? Ma skończone 15 lat, czyli żadne z niej dziecko. Godziła się na wszystko, wręcz inicjowała. A tak w ogóle to ja nie mam z tymi dziewczynami nic wspólnego, wszystko z palca wyssane. Jego zdaniem prokuratura zabrnęła za daleko i nie wie, jak się wycofać. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

O sprawie zaczęło być głośno po wpisach na lokalnych forach internetowych. Pisał o niej Jan Polkowski, lokalny biznesmen i stronnik PiS, od dawna w otwartym sporze z lokalnym establishmentem. Choć według niektórych wykorzystał tę sprawę do lokalnych rozgrywek, ujawnienie skandalu było dobrą decyzją. Teraz trzeba liczyć, że dobre decyzje podejmie sąd.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"