Reklama.
Reklama.
Reklama.
Wipler chwali się zdjęciem z Kel’thuzem, prawicowym muzykiem z zarzutami za nawoływanie do nienawiści rasowej
Politycy muszą uważać z kim robią sobie zdjęcia. Przemysław Wipler chwali się na Facebooku z Kel’thuzem, prawicowym muzykiem, któremu prokuratura postawiła zarzuty za nawoływanie do nienawiści na tle rasowym i religijnym. Wipler przyznał, że nie znał wcześniej tej strony aktywności muzyka i nazwał ją „żenującą”. Ale zdjęcie na Facebooku zostawił, nie zmienił też opisu pod nim.
Reklama.
Przemysław Wipler, chociaż nie startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, wspiera kandydatów Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Dlatego pojechał do Kielc, gdzie spotkał się z mieszkańcami i dał wykład na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Po męczącym dniu posłowi chyba zabrakło już sił na sprawdzenie z kim jest na zdjęciu, którym się chwali w mediach społecznościowych.
„Pocztówka z Kielc. Ten obok Kel’thuza, to niejaki Wipler” – napisał poseł. Kel’thuz, a właściwie Tomasz Czapla to popularny wśród prawicowej gimbazy muzyk. Braki w umiejętnościach wokalnych i instrumentalnych nadrabia treścią tekstów. Te są wulgarne, ocierają się wręcz o groźby karalne. O Kel’thuzie (ten pseudonim oznacza tyle co wojownik z Kielc) pisaliśmy już wcześniej.
Kel’thuz walczy głównie słowem, ale jego walka przekracza granice, co spotkało się z reakcją prokuratury. „Biała k***o czarnucha - zdychaj” – śpiewał. Postawiono mu zarzuty nawoływania do nienawiści na tle rasowym, etnicznym i religijnym. Wipler przyznał, że nie miał o tym pojęcia, a jego twórczość nazwał „żenującą”.
czytaj także:
Reklama.