Mąż Dody dostał zarzuty w głośnej sprawie. Grozi mu nawet 10 lat więzienia

Bartosz Świderski
Mąż Dody Emil S. usłyszał dwa prokuratorskie zarzuty w związku z głośną sprawą konfliktu z Emilem H., od którego miał żądać zapłaty. Do Emila H. mieli przychodzić wynajęci gangsterzy. Emilowi S. grozi do 10 lat więzienia. Nie przyznał się do niczego, odmówił też złożenia wyjaśnień.
Emil S. dostał zarzuty w głośnej aferze. Mąż Doroty R. podejrzany jest o nakłanianie do wymuszenia rozbójniczego. fot. Tomasz Pietrzyk/Agencja Gazeta
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie postawili Emilowi S. zarzut podżegania do wymuszenia rozbójniczego – grozi za to do 10 lat więzienia. Zarzucili mu także posiadanie narkotyków, do czego mąż Dody się przyznał.

W toku śledztwa ustalono, że Emil S. wyszedł poza granice porozumienia z osobami, w tym z Dorotą R.. Zamiarem obecnego męża piosenkarki było - jak stwierdzają śledczy - nakłanianie bezpośrednich wykonawców do popełnienia przestępstwa na szkodę Emila H. Wykonawcy użyli do tego zdecydowanych metod, co pozwoliło na uzupełnienie zarzutu o zarzut tzw. podżegania do wymuszenia rozbójniczego.


Emil S. został we wrześniu zatrzymany przez policję, a jego miejsce zamieszkania przeszukane. Usłyszał zarzuty, a po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji wyszedł na wolność. Policja na krótko zatrzymała też Dodę. Według ówczesnych informacji para miała nawiązać współpracę z gangsterami, którzy przychodzili do biura Emila H. – byłego partnera piosenkarki – z żądaniem zapłaty.

Doda i Emil S. mieli według tych informacji zapłacić gangsterom 300 tys. zł, by wyłudzić od byłego chłopaka piosenkarki milion złotych. Gangsterzy mieli otrzymać większość kwoty, o którą prosili.

źródło: Wirtualna Polska