Jest drakońska kara dla Lecha Poznań. Długo będą grali przy pustych trybunach, także w europejskich pucharach

Paweł Kalisz
Wojewoda wielkopolski nie czekał na żadne wytyczne ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej i na własną rękę postanowił ukarać Lecha Poznań za niedzielne wybryki kiboli tego zespołu. Trzeba przyznać, że kara jest drakońska. "Kolejorz" rozegra osiem spotkań przy pustych trybunach, w tym trzy w ramach pucharów europejskich.
Lech Poznań surowo ukarany przez wojewodę wielkopolskiego. 8 spotkań zagrają przy pustych trybunach. Fot. Piotr Skórnicki / AG
Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffman nie tylko w niedzielę przerwał mecz, gdy sędziowie jeszcze podejmowali wysiłki, by kontynuować spotkanie pomimo wściekłych ataków zwolenników Lecha Poznań. Wojewoda nie bał się też nałożyć kary na klub z Poznania. I to kary bardzo surowej, żeby nie powiedzieć drakońskiej.

Piłkarze Lecha Poznań długo nie zobaczą kibiców na swoim własnym boisku. Wojewoda zarządził, że najbliższych osiem spotkań zostanie rozegranych przy pustych trybunach. I nie chodzi tylko o mecze ligowe. Te kibice "Kolejorza" mogliby pewnie odżałować. Jednak zakaz dotyczyć będzie też trzech spotkań rozgrywanych w ramach europejskich pucharów. I choć nie wiadomo jeszcze, z kim zagra Lech Poznań, to już dziś ocenia się, że z tego tytułu klub straci około 3 mln zł.


Tak surowa kara została nałożona przez wojewodę po niedzielnym spotkaniu. Legia Warszawa wygrywała spotkanie 2:0, gdy kibice Lecha Poznań niezadowoleni z postawy swoich piłkarzy zaczęli rzucać na murawę race. Później wtargnęli na boisko, doszło do przepychanek z policją. Pod stadionem spłonął samochód podpalony przez kiboli.