"Synku, nie możesz iść do szkoły, bo pani ci zabrania". Zalewska wypycha ze szkół niepełnosprawne dzieci
Anna Zalewska - jak piszą rodzice uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności - realizuje właśnie najgorszy z możliwych dla ich dzieci scenariuszy. Już rok temu pisaliśmy o "sortowaniu dzieci", jakie zafundowało ministerstwo edukacji. Wówczas resort zaprzeczał, jakoby próbował uniemożliwić niepełnosprawnym dzieciom naukę w szkole i zamykał je w czterech ścianach domu. Praktyka pokazuje, że jest jak jest...
"Koszmarne uczucie"
W ubiegłym roku pisaliśmy o sprawie 14-letniego Kuby z Zespołem Aspergera, którego mama w jednej z warszawskich Poradni Psychologoczno-Pedagogicznych usłyszała, że syn "ma uczyć się w domu, nauczyciele będą przejeżdżać do niego. W szkole ma się nie pojawiać". Był to efekt zmienionego rozporządzenia dotyczącego nauczania indywidualnego.
Sprawę Kuby udało się wtedy rozwiązać po myśli chłopca i jego mamy. Minister Anna Zalewska zaś zapewniła, że nie ma mowy o żadnym sortowaniu uczniów na tych z orzeczeniem i bez. Obiecała przy tym, że każdy tego typu przypadek będzie osobiście nadzorować. Wrzesień coraz bliżej. Okazji do nadzorowania tego typu spraw niestety raczej nie zabraknie.
źródło: tvn24.pl