"Synku, nie możesz iść do szkoły, bo pani ci zabrania". Zalewska wypycha ze szkół niepełnosprawne dzieci

Tomasz Ławnicki
Anna Zalewska - jak piszą rodzice uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności - realizuje właśnie najgorszy z możliwych dla ich dzieci scenariuszy. Już rok temu pisaliśmy o "sortowaniu dzieci", jakie zafundowało ministerstwo edukacji. Wówczas resort zaprzeczał, jakoby próbował uniemożliwić niepełnosprawnym dzieciom naukę w szkole i zamykał je w czterech ścianach domu. Praktyka pokazuje, że jest jak jest...
Zgodnie z nowym rozporządzeniem minister edukacji Anny Zalewskiej niepełnosprawnym dzieciom nie będzie przysługiwać nauczanie indywidualne w szkołach. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
W programie "Czarno na białym" w TVN24 zaprezentowano m.in. historię 2-klasisty z Kalisza. Franek Trzęsowski cierpi na niezwykle rzadką chorobę: rdzeniowo-przeponowy zanik mięśni typu SMARD-1. Dzieci takich jak on jest na świecie zaledwie kilkadziesiąt. 7-latek nie bardzo lubi matematykę, uwielbia za to języki obce. No i kocha szkołę.

"Koszmarne uczucie"

W ubiegłym roku pisaliśmy o sprawie 14-letniego Kuby z Zespołem Aspergera, którego mama w jednej z warszawskich Poradni Psychologoczno-Pedagogicznych usłyszała, że syn "ma uczyć się w domu, nauczyciele będą przejeżdżać do niego. W szkole ma się nie pojawiać". Był to efekt zmienionego rozporządzenia dotyczącego nauczania indywidualnego.


Sprawę Kuby udało się wtedy rozwiązać po myśli chłopca i jego mamy. Minister Anna Zalewska zaś zapewniła, że nie ma mowy o żadnym sortowaniu uczniów na tych z orzeczeniem i bez. Obiecała przy tym, że każdy tego typu przypadek będzie osobiście nadzorować. Wrzesień coraz bliżej. Okazji do nadzorowania tego typu spraw niestety raczej nie zabraknie.

źródło: tvn24.pl