Pierwsze reakcje PiS na koniec protestu. "Jest wielu potrzebujących w Polsce, musimy dbać o bezpieczeństwo militarne"

Piotr Burakowski
Rząd zabrał głos w sprawie przerwania protestu w Sejmie. Sprawę podsumowała jego rzeczniczka Joanna Kopcińska. – Nie popieram i nie popierałam tej formy protestu – skomentowała okupowanie Sejmu przez protestujących Kopcińska cytowana przez Onet. Niepełnosprawni i ich opiekunowie protestowali przez 40 dni.
Andrzej Duda i Joanna Kopcińska wypowiedzieli się na temat przerwania protestu w Sejmie. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– Środowisko osób niepełnosprawnych nie może być dzielone. Niektórzy niepełnosprawni nie popierali tej formy protestu. Chcemy, by panowie Kuba i Adrian dołączyli do dialogu. Dobrze by było, gdyby dołączyli do tych niepełnosprawnych, którzy chcą pracować – stwierdziła uszczypliwie rzecznika rządu, atakując niepełnosprawnych Kubę i Adriana. To oni zostali nazwani największymi bohaterami sejmowego protestu.

– Państwo polskie odpowiedziało bardzo szybko na postulaty niepełnosprawnych. Gdyby nie lata zaniedbań, szybciej spełnilibyśmy te postulaty. Bariery powstały nie rok i nie dwa lata temu – przekonywała Kopcińska. To taktyka rządu PiS, polegająca na przekonaniu innych, że winę za problemy niepełnosprawnych ponoszą poprzedni rządzący.


Kopcińska poruszyła też najważniejszą kwestię, czyli pieniędzy. – Jest wielu potrzebujących w Polsce, to wszystko finansowane jest z jednego budżetu. Jeżeli ktoś mówi, że są pieniądze, to trzeba ważyć, na co je wydać – jak w budżecie domowym. Jest wielu potrzebujących, musimy dbać też choćby o bezpieczeństwo militarne. Mamy wiele potrzeb, trzeba je spełniać w sposób odpowiedzialny – tłumaczyła Joanna Kopcińska.

Przerwanie protestu skomentował także prezydent Andrzej Duda. – W tej sytuacji nie ma ani zwycięzców, ani pokonanych. Teraz jest czas na dalsze rozmowy i prace nad kolejnymi rozwiązaniami, które będą służyć osobom niepełnosprawnym. Jestem gotowy wspierać rząd w tych pracach – stwierdził prezydent w rozmowie z PAP.

źródło: Onet, Wirtualna Polska