Załatwianie na boku nie spodobało się sojusznikom. Stała baza armii USA w Polsce zdenerwowała nie tylko Rosję

Mateusz Marchwicki
Dążenia Polski do usytuowania stałej bazy wojsk amerykańskich na swoim terytorium to woda na młyn nie tylko polskiego rządu, ale także ulubionemu sposobowi załatwiania spraw przez Donalda Trumpa. Jednak dwustronne uzgodnienia między Polską a Stanami Zjednoczonymi nie spodobały się sojusznikom z NATO.
Postępowanie polskich władz nie spodobało się naszym sojusznikom. Fot. Jan Rusek/ Agencja Gazeta
Oferta, która nadeszła do Waszyngtonu z Warszawy (założenie stałej bazy wojsk amerykańskich na terenie Polski w zamian za 2 miliardy dolarów) jest dla naszego sojusznika bardzo atrakcyjna. A to z powodu jej dwustronnego charakteru, który pozwala pominąć Unię Europejską jak i NATO, o których prezydent USA nie ma najlepszego zdania, uważając je za zbędne utrudnianie zawierania porozumień. Jednak to nie podoba się reszcie członków NATO i UE, które starają się prowadzić skoordynowane działania wobec Rosji – opisuje serwis Politico. A nie jest tajemnicą, że założenie amerykańskiej bazy w Polsce bezpośrednio dotyczyłoby rosyjskich zapędów. Skąd w ogóle wziął się pomysł stałej bazy?




Przypomnijmy, na doniesienia o możliwości stworzenia amerykańskiej bazy w Polsce zareagował już także Kreml. – Rosyjska wspólnota dyplomatyczna kontynuuje swoje prace w tym kierunku, mając nadzieję ostrzec tę decyzję lub przekonać Polskę do jej porzucenia, ale mimo wysiłków dyplomatycznych, Ministerstwo Obrony jest gotowe się przeciwstawić i, o ile mi wiadomo, takie wydarzenia już się toczą – powiedział Jewgienij Serebrennikow. Co to w praktyce oznacza? W Polsce przybyłby kolejny cel dla rosyjskiego wojska.

źródło: politico.eu