Mówił, że żona powinna mieć płaską głowę. Zawieszony za zdradę małżonki poseł PiS wraca do łask
Łukasz Zbonikowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który zdradzał swoją żonę z asystentką, wziął udział w procesji Bożego Ciała. Nie tylko stał w tłumie, co zajął eksponowane miejsce w pierwszym szeregu.
Poseł Łukasz Zbonikowski zwykł mawiać, że żona ma mieć płaską głowę, żeby można było na niej postawić kufel piwa. Do tego powinna być na tyle naiwna, żeby uwierzyła we wszystko co jej małżonek opowie i na tyle ładna, żeby seks był przyjemnością, a nie obowiązkiem. Żona posła po latach małżeństwa odkryła, że ta definicja opisywała właśnie ją. Przy tym odkryła coś jeszcze – mąż zdradzał ją ze swoją asystentką. Tego było za wiele, wybuchł skandal, który władze Prawa i Sprawiedliwości próbowały zatuszować. W ramach walki o dobre imię partii Zbonikowski został zawieszony w PiS.
Działo się to jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku. Mimo tego Zbonikowski wystartował z listy PiS. W czerwcu 2016 roku został przywrócony w prawach członka PiS, a w kolejnym roku ruszył jego proces. Żona posła oskarżała go o naruszenie nietykalności cielesnej. Postępowanie zostało jednak umorzone, sąd uznał, że jeśli Zbonikowski kolejny raz dopuści się takiego przestępstwa, wówczas postępowanie zostanie wznowione.