Nagły zwrot w sprawie podpalenia biura Beaty Kempy. Śledczy: sprawca powinien być leczony

Rafał Badowski
Prokuratura zmieniła stanowisko ws. grudniowego podpalenia biura poselskiego Beaty Kempy w Sycowie. Biegli stwierdzili, że sprawca jest niepoczytalny i powinien być leczony. Wniosek trafił do sądu, prokuratura chce umorzenia postępowania – podaje "Gazeta Wrocławska".
Sprawca podpalenia biura Beaty Kempy jest niepoczytalny - orzekli śledczy. fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Sprawcą ataku na biuro poselskie Kempy jest 40-letni mężczyzna. Przypomnijmy, że mężczyzna rzucił w nocy z niedzieli na poniedziałek (11 na 12 grudnia zeszłego roku) pojemnik z łatwopalną cieczą po tym, jak wybił okno. Namalował też na elewacji budynku napis o treści "H-7102 21.21. CALIFOR UBER ALES NIE". "California Uber Alles" to tytuł piosenki amerykańskiego punkowego zespołu Dead Kennedys z lat 70-tych.

Sebastiana K. z Sycowa zatrzymano po dwóch dniach. Krzyczał wówczas, że nienawidzi PiS. Podczas przesłuchań mówił, że chciał zmuszenia władz do odstąpienia od zmian w sądownictwie.


Zdarzenie miało w centrum Sycowa, rodzinnego miasta Beaty Kempy, na Dolnym Śląsku. Tuż przy rynku, gdzie nawet w nocy teoretycznie mogli kręcić się ludzie. Wtedy jednak nikogo w okolicy nie było. Ataku na biuro poselskie nie zarejestrował również miejski monitoring, ale włączył się alarm.

źródło: Gazeta Wrocławska