Jurek Owsiak stanął przed sądem z powodu Krystyny Pawłowicz. Oskarżenia posłanki PiS brzmią poważnie

Piotr Burakowski
Słynąca z wulgarnych wypowiedzi posłanka PiS Krystyna Pawłowicz złożyła w sądzie dwa pozwy cywilne o naruszenie dóbr osobistych przez Jurka Owsiaka. Ponadto, polityczka oskarżyła go o znieważenie. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Pawłowicz oczekuje od organizatora Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 20 tys. zł w ramach zadośćuczynienia. Proces ruszył w czwartek.
Jurek Owsiak stanął przed sądem z powodu Krystyny Pawłowicz. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"W oczekiwaniu na sprawę sądową! Powiem krótko – już nie mogę się doczekać! Posłanka Krystyna Pawłowicz pozwała mnie do sądu za moje, wygłoszone podczas ostatniej edycji festiwalu, liryczne i pełne poezji słowa będące odpowiedzią na jej wcześniejszą ocenę Przystanku Woodstock. Uznała je za obraźliwe i szuka sprawiedliwości" – napisał na Facebooku Jurek Owsiak.

O co poszło? – Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać – apelował Owsiak w trakcie Przystanku Woodstock do Pawłowicz. Później przeprosił ją za swoje słowa na antenie TVN24. To jednak nie zadowoliło posłanki, która poszła ze sprawą do sądu.
Krystyna Pawłowicz jest także przekonana, że Jurek Owsiak jest odpowiedzialny za powstanie fanpage'a "Ruch Wypier... Krystyny Pawłowicz w Kosmos". W pozwie napisano, że Owsiak był "inspiratorem" strony i ogłosił konkurs na rozwinięcie skrótu RWKPWK.


Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem procesu Jurek Owsiak nazwał Krystynę Pawłowicz "największym nieporozumieniem polskiej sceny politycznej" i "największym bagnem intelektualnym, jakiego jesteśmy świadkami".

Wszystko z powodu kontrowersyjnego wpisu Pawłowicz na Twitterze. Szkalowała ona w nim m.in. byłych prezydentów Polski. "Polacy wybierali sobie na fotel Prezydenta RP: zdrajcę agenta, donosiciela, pijaka agenta, obciachowego bigosa. W kolejce na tron: zdrajca, tchórz, kłamca nienawidzący Polski. A dla ostatniej kompromitacji Polski – człowiek ze Słupska... Polacy, co z nami?" – napisała Krystyna Pawłowicz.

źródło: "Gazeta Wyborcza"