Nie dostał się do "Top Model", ale otrzymał szansę, by odpowiedzieć ludziom, którzy go nękali

Katarzyna Gargol
"Nie chodziło tylko o to, żeby dostać się do ”Top Model”. Chciałem też, żeby osoby, które były kiedyś wyśmiewane, wiedziały, że nie są same i żeby się tego nie wstydziły" - mówi w filmiku opublikowanym na Instagramie Patryk Sowa, uczestnik castingu do "Top Model". Do programu się nie dostał, ale misja i tak została zrealizowana.
Joanna Krupa zawsze zagrzewa do walki tych, którzy mają odwagę realizować nawet najtrudniejsze marzenia. Tym razem jest podobnie, mimo że jurorzy nie przyjęli Patryka do programu. Fot. Screenshot z youtube.com/tvnpl oraz instagram.com/s_patrickk
O tej historii możemy czytać dzięki Joannie Krupie i - przede wszystkim - dzięki Michałowi Pirógowi. To właśnie on zachęcił uczestnika castingu do opublikowania w mediach społecznościowych swojej historii, a Joanna Krupa pokazała wyznania chłopaka na swoim Instagramie. O co chodzi?

Patryk Sowa pojawił się na castingu do nowej edycji "Top Model". Jednym z elementów, które zwracały uwagę w jego wyglądzie była charakterystyczna koszulka z napisem: "Stop bullying" (stop nękaniu). Przyszedł na casting, bo od lat interesuje się modą i chciał spróbować swoich sił w modelingu. To właśnie ta pasja stała się przyczyną jego problemów w szkole, gdzie zaczęto go wytykać palcami i gnębić. Po rozmowie z jurorami i z Michałem Pirógiem chłopak postanowił opublikować swoje przemyślenia na ten temat. Wierzy, że w ten sposób może pomóc innym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. "Tak, byłem hejtowany. Niektórzy ludzie nie mogli zrozumieć tego, że interesuję się modą, że jestem osobą która wszędzie się pcha, jest mnie pełno. A ja po prostu chcę być kimś i spełnić marzenia. I po prostu okazywali to w zły sposób. Okazywali to w różne sposoby : czy wyzwiskami, czy wyśmiewaniem. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że byłem bardzo źle traktowany, bo wiem iż żyje wśród nas wielu nastolatków i nie tylko, którzy mieli i mają dużo gorzej i boją się wyciągnąć rękę po pomoc (...). Nikt nie powinien nigdy czuć strachu przed pójściem do szkoły czy po prostu wyjściem na dwór" – pisze Patryk na swoim Instagramie.


Nikogo nie powinien dziwić fakt, że historia Patryka poruszyła Michała Piróga. Tancerz słynie z dużej wrażliwości oraz z tego, że los poszkodowanych, słabszych, cierpiących szczególnie leży mu na sercu. Wiele razy w programie sprawdzał się jako wsparcie dla uczestników w trudnych momentach, wielokrotnie jego własna historia była punktem odniesienia dla tych, którzy potrzebowali ponownie w siebie uwierzyć. Tak było zarówno w przypadku Zuzy Kołodziejczyk, która miała duży problem z zaakceptowaniem swojego ciała (ostatecznie wygrała III edycję programu) oraz z Radkiem Pestką, który cierpiał w programie z powodu odrzucenia przez innych uczestników (wygrał V edycję).