Jeśli wciąż nie wierzycie, obejrzyjcie to nagranie. Z tej perspektywy jeszcze bardziej widać, jak nas załatwił sędzia

redakcja naTemat
Bardziej łopatologicznie niż na tym filmiku się już nie da. Nagranie zza linii bocznej, które robi furorę w mediach społecznościowych, doskonale pokazuje, jak bardzo sędzia "pomógł" Senegalczykom przy drugiej bramce w meczu z biało-czerwonymi. Pretensje naszych zawodników były zdecydowanie uzasadnione.
Ta bramka mogła naprawdę nie paść. Fot. Facebook.com/michael.hutyra.1
Podobne nagrania były już wcześniej publikowane, ale dopiero ten filmik jednej z anglojęzycznych stacji – z odpowiednią obróbką – pokazuje, że Niang wpadł na boisko w bardzo dziwnym momencie i jednocześnie w bardzo dobrej pozycji dla siebie. Nie był na spalonym, ale jednocześnie zaskoczył całą polską drużynę.




Przypomnijmy: Polska przegrała z Senegalem 1:2 i jest w bardzo trudnej sytuacji w swojej mundialowej grupie. Mistrzostwa zaczęły się dla nas tak samo źle jak dwa ostatnie, w których braliśmy udział.