Czym Holecka będzie się zajmować w Komisji Etyki TVP? Ziemiec przez dwa lata się tam nie przepracował

Tomasz Ławnicki
Tę informację wiele osób potraktowało jak żart. Ale nie – jak najbardziej serio Danuta Dunin-Holecka została członkiem ciała mającego stać na straży etyki w Telewizji Polskiej. Wiadomość ta nie dziwi tym bardziej, że przez ostatnie dwa lata jednym z członków Komisji Etyki w TVP był jej kolega z "Wiadomości" Krzysztof Ziemiec. Czego można się spodziewać po nowym składzie komisji? Tego można się domyślać po dokonaniach składu poprzedniego, również powołanego przez zarząd z Jackiem Kurskim na czele. Sprawdziliśmy zatem, co przez ostatnie lata zrobiła telewizyjna Komisja Etyki.
Danuta Holecka w miejsce Krzysztofa Ziemca w Komisji Etyki TVP. Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Gdy we wtorek pojawiła się wiadomość o tym, że jedna z trzech twarzy "Wiadomości" Danuta Dunin-Holecka została powołana przez zarząd telewizji w skład Komisji Etyki, pewnie wiele osób dopiero wtedy, że takie ciało nadal przy Woronicza istnieje. Owszem, istnieje od bardzo wielu lat. Ale jak i czy w ogóle działa?

Z etyką na bakier
Bilans dokonań komisji wygląda bardzo mizernie – jakby właściwie w ogóle nie istniał problem z brakiem etyki na ekranie narodowego nadawcy. W maju 2016 r. Jacek Kurski dokonał pierwszej zmiany w składzie tej komisji. To wówczas na straży etyki stanął m.in. Krzysztof Ziemiec.
Krzysztof Ziemiec przez dwa lata zasiadał w Komisji Etyki TVP. Jak sprawdziliśmy - nie przepracował się.Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Ale w składzie znalazło się też sporo mniej znanych twarzy, którym warto się przyjrzeć. Jedną z nich była Małgorzata Bączyk z telewizyjnego Działu Impresariatu, która najwyraźniej zapracowała na zaufanie zarządu TVP, bo teraz ponownie zasiadła w składzie komisji. Ani trochę nie zaszkodziła jej prowokacja OKO.press, która dowiodła, że była ona gotowa po cichu "wynająć" Ziemca oraz Ewę Bugałę do prowadzenia szkoleń w MSWiA, poświęconych temu, jak "oddziaływać na opinię publiczną" i jak "postępować z nieprzychylnymi dziennikarzami".


Ośmieszanie rozmówcy
Do komisji prezes Kurski powołał wtedy choćby także Jolantę Roman-Stefanowską z TVP Gdańsk. Rok temu głośno było o mało etycznym materiale, jaki trafił na antenę, gdy członkini Komisji Etyki pełniła dyżur wydawcy.
Jolanta Roman-Stefanowska, dziennikarka TVP Gdańsk, do niedawna członkini Komisji Etyki w TVP.Fot. screen ze strony Facebook.com / TVP3 Gdańsk
Dziennikarz gdańskiego oddziału telewizji, a potem krótko gwiazda sond w TVP Info, Łukasz Sitek przygotował materiał, w którym - wszystko na to wskazuje - celowo ośmieszył urzędniczkę Urzędu Miasta Sopotu. W materiale dotyczącym kontrowersji wokół budowy parkingu zaprezentował kilka sekund wypowiedzi przedstawicieli biura promocji miasta – akurat takich, gdzie na nagraniu się ona pomyliła.

"Nie jest to ingerowanie w przyrodę, jest to wychodzenie na po.... Na... Nie jest to ingerowanie w przyrodę, jest to wychodzenie na... Pffff... Nie wiem, co chciałam powiedzieć" – mówi na nagraniu Anna Dyksińska. Urzędniczka po tym, jak zobaczyła, jak ją pokazano w Telewizji Polskiej, zapewniła, że w sumie z reporterem Łukaszem Sitkiem rozmawiała ponad 10 minut i spokojnie mógł on wybrać taką jej wypowiedź, która przedstawiałaby stanowisko władz miasta – pisała wówczas trójmiejska "Gazeta Wyborcza". Co istotne, materiał na antenę dopuściła właśnie Jolanta Roman-Stefanowska z Komisji Etyki, choć podobno nawet nie widziała nagrania przed jego emisją (materiał ten wciąż można obejrzeć na stronach TVP Gdańsk).

Kawior i wojaże zmusiły do działania
Nie, nie myli was intuicja – Komisja Etyki nad problemem etycznym działania reportera Sitka nie pochyliła się ani w przypadku tego materiału, ani przy innych jego dokonaniach.
SKŁAD KOMISJI ETYKI TVP OD MAJA 2016 DO CZERWCA 2018 R.


Małgorzata Bączyk, Stanisław Królak, Jacek Mieczysław Stanisław Piotrowski, Renata Puchacz-Kuszaj, Jolanta Roman-Stefanowska, Dobromiła Skalska-Tittel, Krzysztof Ziemiec

Czym zaś zajmowała się Komisja Etyki przez ostatnie dwa lata istnienia? Niemal niczym. Przez cały rok 2016 wydano tylko jedno orzeczenie! Komisja zajęła się skargą dotyczącą jednego z reportaży w "Expressie Reporterów" złożoną przez męża nieżyjącej bohaterki materiału. Komisja nie doszukała się stronniczości w tym reportażu.

W 2017 r. komisja nieco się ożywiła, ale też nie od razu. Pierwsze orzeczenie z ubiegłego roku datowane jest na listopad. Wówczas sprawa była na tyle głośna, że nie dało się już jej zamieść pod dywan. Wtedy chodziło o słynną aferę z tekstem Ziemowita Piasta Kossakowskiego, do niedawna działacza PiS, zamieszczonym na portalu tvp.info. Dziennikarz- propagandzista o prowadzących wtedy protest lekarzach rezydentach napisał, że jedzą kanapki z kawiorem i że wypoczywają zagranicą. Szybko się okazało, że kawioru żadnego nie było a zdjęcia z egzotycznej zagranicy to były fotografie z misji medycznych w ubogich krajach. Kossakowski został zawieszony, a komisja potwierdziła, że złamał "Zasady etyki dziennikarskiej" w pięciu punktach.
Ten materiał tvp.info przeszedł do historii dziennikarstwa w służbie propagandy.Fot. screen z tvp.info
Zaraz potem orzeczeń przybyło wręcz lawinowo – 7 grudnia 2017 r. Komisja Etyki TVP zajęła się aż dwiema sprawami. Jedna dotyczyła skargi na materiał "Wiadomości" TVP dotyczący wystawy Muzeum KL Auschwitz-Birkenau. Nie doszukano się naruszenia zasad etycznych. "Autor użył poprawnego sformułowania, że ponad połowę ofiar obozu stanowili obywatele polscy" – czytamy w orzeczeniu podpisanym przez Jolantę Roman-Stefanowską. Druga ze skarg napłynęła z Wielkiej Brytanii i dotyczyła zachowania ekipy "Magazynu śledczego Anity Gargas" przy realizowaniu materiału w szkole w Luton – chodziło o filmowanie bez zgody. I w tym przypadku komisja orzekła, że zasad etyki nie naruszono. W kwietniu 2018 r. komisja zajęła się skargą dotyczącą jednego z materiałów w "Ekspresie reporterów" i tu z kolei rację przyznano skarżącym. I tyle. Przez dwa lata działalności w sumie 5 orzeczeń!

Przed laty było inaczej
Dla porównania, za poprzedniego zarządu, w samym tylko roku 2015 r. Komisja Etyki wydała decyzje w pięciu sprawach. Jedna z najgłośniejszych wobec licznych kontrowersji została zbadana na wniosek ówczesnego prezesa TVP Janusza Daszczyńskiego. Dotyczyła słynnego wywiadu Karoliny Lewickiej z Piotrem Glińskim, w którym i wicepremier, i dziennikarka nawzajem na siebie pokrzykiwali (minister kultury groził wtedy, że "to się skończy", ale chyba nikt wówczas nie domyślał się, jakie zmiany zajdą w Telewizji Polskiej). Komisja Etyki uznała wówczas, że Lewicka "nie nie naruszyła żadnego z 16 punktów 'Zasad etyki dziennikarskiej' obowiązujących w TVP". Na samym początku działalności, w 2003 r., komisja wydała zaś 9 orzeczeń.
skład komisji etyki tvp od czerwca 2018 r.

Małgorzata Bączyk, Dariusz Bohatkiewicz, Danuta Dunin-Holecka, Mariusz Kowalewski, Stanisław Królak, Roman Wawrzyniak, Jolanta Zaręba

Czyżby z etyką w TVP było teraz aż tak dobrze, że komisja w ogóle się nie musi zbierać? A może mało osób wiedziało do tej pory, że istnieje w ogóle taki dokument jak "Zasady etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej S.A." oraz sama Komisja Etyki w TVP? Może jeśli skarg na to, co dzieje się na antenie, będzie więcej, Danutę Holecką czeka w kwestii etyki choć trochę więcej pracy niż Krzysztofa Ziemca przez ostatnie dwa lata (tutaj znajdziecie informacje o tym, jak i gdzie je można składać).