To już oficjalne! Jarosław Wałęsa kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydetna Gdańska

Jakub Noch
W sobotnie południe Platforma Obywatelska i Nowoczesna oficjalnie poinformowały, kto będzie ich kandydatem na prezydenta Gdańska. Potwierdzono spekulacje, iż zadanie to spadło na Jarosława Wałęsę. Syn prezydenta Lecha Wałęsy i wieloletni europoseł PO w niedawnej rozmowie z naTemat.pl zdradził, że do walki o władzę w Gdańsku namawiał go sam Donald Tusk.
Jarosław Wałęsa oficjalnie został przedstawiony jako kandydat Koalicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesnej) na prezydenta Gdańska. Fot. Facebook.com/Platforma News
– Musimy myśleć o wszystkich mieszkańcach Gdańska. Dlatego też chciałbym podczas mojej prezydentury poszerzać dialog z mieszkańcami. Chciałbym, żeby w domach sąsiedzkich, w każdej dzielnicy, można było aktywować inicjatywę mieszkańców, żeby tam właśnie mogli razem przedstawiać idee najlepsze dla naszego miasta – mówił Jarosław Wałęsa w pierwszych słowach po oficjalnym ogłoszeniu, iż to on będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska.

Kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej staje do walki nie tylko z reprezentującym Zjednoczoną Prawicę Kacprem Płażyńskim, ale i dotychczasowym prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, który wieloletnie poparcie PO stracił po wybuchu serii kompromitujących skandali. Przeciwko Adamowiczowi toczą się postępowania związane z nieprawidłowościami w jego oświadczeniach majątkowych, a od lat w Gdańsku kontrowersje wzbudza ilość posiadanych przez niego nieruchomości i rzekome związki z deweloperami.


W sobotę Wałęsa nie zawahał odnieść się do tej kwestii. – Zagospodarowanie przestrzenne musi mieć sens, ale musi przede wszystkim działać dla mieszkańców. Dlatego dzisiaj deklaruję: koniec "republiki deweloperów"! Gdańsk będzie dla mieszkańców – mówił polityk, który faworytem gdańskich sondaży był już od wielu miesięcy.

Przypomnijmy, iż goszcząc w naszym cyklu #TYLKONATEMAT Jarosław Wałęsa zdradził, iż do decyzji o zamianie miejsca w Parlamencie Europejskim na fotel prezydenta Gdańska namawiał go sam Donald Tusk. – Zmotywował mnie do startu w wyborach na prezydenta miasta, wyjaśniając, iż to będzie dobry pomysł, bym przeniósł swoje europejskie doświadczenie do Gdańska – stwierdził.