Co się musi stać, aby Polska wyszła z grupy? Nie musimy pokonać Kolumbii

Kamil Dachnij
O godzinie 20:00 Polacy zagrają swój drugi mecz na mundialu z Kolumbią. Po porażce z Senegalem 1:2 wszyscy zgodnie powtarzali, że drużyna Adama Nawałki musi wygrać z następnym rywalem, aby myśleć dalej o awansie. Jednak nawet w przypadku remisu Polacy teoretycznie nie będą pozbawieni szans na to.
Polacy nawet przy remisie z Kolumbią będą mieli szanse na wyjście z grupy. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Sobotnie mecze Grupy F (Meksyk-Korea Południowa i Niemcy-Szwecja) pokazały całą specyfikę mistrzostw świata w piłce nożnej. Nawet mając 6 punktów po dwóch spotkaniach, dana drużyna wcale nie musi być pewna wyjścia z grupy. To samo może się tyczyć drużyny, która ma 0 punktów. Wszystko zależy bowiem od ilości bramek strzelonych lub straconych, a nie od bezpośrednich spotkań między drużynami. Stąd wariantów w Grupie H, w której znajdują się Polacy, również może być wiele.

Załóżmy, że Polacy zremisują z Kolumbią. Najlepiej, jeśli nie będzie to remis bezbramkowy. Załóżmy, że w meczu Japonii z Senegalem wygrają ci pierwsi. Ta sytuacja wciąż nie skreśli szans biało-czerwonych. Polacy z jedynym punktem w trzeciej kolejce zagraliby z Japonią. Jeśli udałoby się im strzelić chociaż dwie bramki, a Kolumbia pokonałaby Senegal w ostatnim meczu, to wówczas wyszlibyśmy z grupy na drugim miejscu z 4 pkt. Jednak przy wygranej Senegalu bylibyśmy na 3. miejscu.


W przypadku wygranej Senegalu z Japonią, wariant wyglądałby lepiej nawet przy naszym remisie z Kolumbią – Polacy musieliby pokonać jedynie Japonię dwubramkowym wynikiem. Najgorszym scenariuszem jest za to przegrana drużyny Adama Nawałki w 2. meczu kolejki i remis Japonii z Senegalem. Wówczas będziemy mogli pożegnać się z mundialem.