Patryk Jaki wyjaśnił, dlaczego trzeba zmienić ordynację przed wyborami do Europarlamentu. Riposta była szybka
Jednym z głównych tematów niedzielnego programu TVN24 "Ława polityków" była zmiana ordynacji w eurowyborach. Gośćmi niedzielnego wydania byli m.in. Marek Sawicki z PSL oraz Patryk Jaki. Pierwszy z nich przestrzegł partię rządzącą przed kombinowaniem w ordynacji, bo jak uznał, skończy się to dla niej bardzo źle.
Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego miał odmienne zdanie na ten temat, powołując się przy okazji na swoje doświadczenie. – Nie grzebcie w ordynacji. To jest rada starego, doświadczonego polityka. Zróbcie to, przerżniecie (wybory – red.) – oznajmił. Polityk dodał także, że temat ordynacji jest typową "wrzutką" PiS na wakacje, by politycy nie dyskutowali o praworządności i wyborach samorządowych.
Wśród gości w "Ławie polityków" była także Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, która stwierdziła, że zmiany w ordynacji "powinny obowiązywać od przyszłych, kolejnych wyborów, bo inaczej to grozi po prostu pisaniem ordynacji pod zamówienie jednej partii".
Ordynacja na wybory do Parlamentu Europejskiego
Przypomnijmy, że w piątek media obiegła informacja o złożonym przez posłów PiS projekcie ustawy o zmianie Kodeksu wyborczego. Projekt dotyczy zmiany zasad wyboru posłów do Parlamentu Europejskiego w okręgach wyborczych i wprowadzenia zasady, że w każdym okręgu wyborczym wybiera się co najmniej trzech posłów. W piątek 22 czerwca projekt trafił do opinii Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych.