Kaczyński wrócił i udzielił pierwszego wywiadu. Mówi o "ohydnej manipulacji" Tuska

redakcja naTemat
Jarosław Kaczyński najwyraźniej wraca do życia politycznego. W wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" opowiedział o nowelizacji ustawy o IPN. – Otwieramy sobie drogę do ofensywy antydyfamacyjnej – stwierdził.
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej Codziennie" Fot. Sławomir Kamiński / AG
Sejm przyjął w środę nowelizację ustawy o IPN, która wykreśla przepisy karne, mówiące o karaniu więzieniem lub grzywną za przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za Holokaust. To efekt negocjacji z Izraelem. PiS wycofał się z najbardziej kontrowersyjnych zapisów i twierdzi, że to... sukces Polski.

– Cofnę się nieco w czasie i powrócę do uchwalenia pierwszej nowelizacji ustawy o IPN. Otóż mogę zupełnie szczerze powiedzieć, że nikt z nas - ale także nikt z naszych oponentów - nie przewidywał, że wprowadzenie rozwiązań prawnych nakierowanych wyłącznie na obronę dobrego imienia Rzeczypospolitej, a nie na ograniczanie czyjejkolwiek swobody wywoła takie perturbacje i zostanie tak opacznie przyjęte w Izraelu – mówi w "GPC" Jarosław Kaczyński.


Prezes PiS odniósł się do wspólnej deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu. – Celem podpisania polsko-izraelskiego dokumentu jest także walka o prawdę historyczną. W mojej opinii dzięki temu porozumieniu uzyskujemy więcej, niżbyśmy byli w stanie osiągnąć dzięki przepisom nowelizacji ustawy o IPN. Otwieramy sobie drogę do ofensywy antydyfamacyjnej – ocenia.

Kaczyński zapytany był też o słowa Donalda Tuska, według którego ustawa o IPN przyczyniła się do spopularyzowania hasła "polskie obozy śmierci". Zdaniem szefa rządzącej partii to "ohydna manipulacja".

– Ozywiście znam i uważam to stwierdzenie za wyjątkowo ohydną manipulację. Obarczanie nas, Polaków, winą za zbrodnie II wojny światowej ma kilkudziesięcioletnią tradycję i kwitło niehamowane także wówczas, gdy za troskę o dobre imię naszego kraju odpowiadali Donald Tusk i jego formacja. Powiem więcej - szeroko rozumiane środowisko polityczne pana Tuska wydatnie przyczyniło się do rozkwitu tej szkalującej Rzeczpospolitą i nasz naród narracji – stwierdza prezes PiS.