To już niemal pewne, że Adam Nawałka odchodzi. Mecz z Japonią może być ostatnim, który poprowadzi

Piotr Burakowski
Adam Nawałka przepracował blisko pięć lat w polskiej reprezentacji. Wygląda jednak na to, że zbliża się koniec jego trenerskiej kariery. Na razie brak oficjalnych informacji, ale wiele wskazuje, że polską drużynę na inaugurację Ligi Narodów poprowadzi innych selekcjoner. Nawałka właściwie zapowiadał już w lutym, że po mistrzostwach świata kończy pracę z kadrą narodową. Jego kontrakt kończy się już po mundialu.
Adam Nawałka najpewniej po mundialu pożegna się z kadrą. Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Jak podaje Sport.pl, po wojnie dłużej w reprezentacji pracowali wyłącznie Kazimierz Górski i Antoni Piechniczek. Według portalu osoby związane z Polskim Związkiem Piłki Nożnej przebąkują, że kadrę po Nawałce przejmie zagraniczny selekcjoner. Dodajmy, że mecz Polska-Japonia będzie 50. dla Nawałki w roli trenera. Niestety nie odejdzie w glorii i chwale.

Polska katastrofalnie zagrała dwa mecze podczas mundialu. Najpierw reprezentacje przegrała z Senegalem 2:1, później zaś nasi piłkarze przelali czarę goryczy meczem z Kolumbią. Podczas jego trwania Polakom strzelono trzy bramki, a nasza drużyna nie strzeliła ani jednej. Pozostał jeszcze tylko "mecz o honor" z Japonią, którego transmisja odbędzie się w czwartek 28 czerwca o godz. 16:00.


Wygląda jednak na to, że kibice nie są nim już specjalnie zainteresowani. Rozczarowanie okazało się zbyt wielkie. I tak na przykład w Swarzędzu zlikwidowano strefę kibica, bo mieszkańcy przekonywali, że nie zamierzają oglądać ostatniego meczu Polaków na mundialu. – Nawet zwycięstwo w tym spotkaniu nie zmaże plamy, jaką daliśmy – przyznał w rozmowie z TVP Sport Kamil Glik.

źródło: Sport.pl