Kaja Godek nie wytrzymała w Sejmie. "Czy ja będę dalej lekceważona? Stosujecie przemoc wobec obywateli"

Rafał Badowski
Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny zdecydowała o utworzeniu specjalnej podkomisji do spraw obywatelskiego projektu "Zatrzymaj aborcję". Nie spodobało się to incjatorce projektu Kai Godek, która domagała się udzielenia jej głosu. Godek jest zdania, że są to próby utrącenia jej projektu.
Kaja Godek zdenerwowała się na posłów, którzy zdecydowali o tym, że jej projektem "Zatrzymaj aborcję" zajmie się specjalna podkomisja. fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
– Przychodzę w imieniu miliona obywateli, a nie w imieniu własnym. Pani odrzuca moje prośby o spotkanie. Wnioskuję o udzielenie mi głosu. Czy ja będę dalej lekceważona? – pytała. – Stosujecie przemoc wobec obywateli, którzy chcą obrony życia dzieci – dodała Godek.




"Zatrzymaj aborcję" to obywatelski projekt ustawy, który usuwa z przepisów tzw. przesłankę embriopatologiczną. Oznaczałoby to, że aborcja ze względu na nieuleczalne i ciężkie wady płodu powinna być zabroniona. Pod projektem podpisało się 800 tys. osób.

źródło: wp.pl