Medyczna Racja Stanu: najpilniejsze zadania dla ochrony zdrowia

Anna Kaczmarek
Polacy nie lubią jak podnosi się im podatki czy opłaty. Jednak jest jeden obszar, w którym wielu z chęcią zaczęłoby płacić więcej. Chodzi o niedofinansowaną ochronę zdrowia w Polsce.
Think-thank Medyczna Racja Stanu opracował "Tezy dla Zdrowia”, czyli zbiór działań, które należy wykonać, żeby nasz system ochrony zdrowia działał sprawniej. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Co zatem zrobić, żeby polska ochrona zdrowia funkcjonowała lepiej, była lepsza dostępność do leczenia, miał kto leczyć i żeby polski pacjent miał dostęp do nowoczesnych terapii? Na ten temat postanowił zorganizować debatę think-thank Medyczna Racja Stanu, który opracował "Tezy dla Zdrowia”, czyli zbiór działań, które należy wykonać, żeby nasz system ochrony zdrowia działał sprawniej.

Potrzeba referendum
Przede wszystkim, zdaniem "Medycznej Racji Stanu" zdrowie musi zaistnieć w polskiej polityce, bo jest jedną z najważniejszych spraw dla Polaków. Regulamin Sejmu powinien zawierać zapis o corocznym expose premiera, które będzie poświęcone kwestii szeroko pojętej polityki społecznej. Mogło by być wygłaszane w Światowym Dniu Chorego - 11 lutego. Miałoby się odnosić do aktualnej sytuacji w ochronie zdrowia.


Twórcy "Tez dla Zdrowia” proponują również rozpoczęcie debaty publicznej o ochronie zdrowia od przeprowadzenia referendum, w którym Polacy odpowiedzą m.in. na pytanie ile środków powinno przeznaczać się na ochronę zdrowia i jak wydatkowanych, a także wypowiedzieć się na temat zgody na płacenie za określone świadczenia, czy wprowadzenia dobrowolnych ubezpieczeń komplementarnych.

Po takim referendum miałaby zostać podpisana umowa społeczna uwzględniająca najważniejsze reformy w ochronie zdrowia z założeniem, że w ciągu następnych 5 lat nastąpi zwiększenie środków finansowych, organizacyjnych i infrastrukturalnych w tym obszarze. Stronami takiej umowy powinny być wszystkie znaczące siły polityczne. Chodzi o to, żeby kolejne rządy kontynuowały przyjęte zmiany.

Eksperci medyczni, przedstawiciele towarzystw naukowych i organizacji pacjenckich skupieni w think-tanku Medyczna Racja Stanu, w ramach "Tez dla Zdrowia”, proponują też m.in. skrócenie okresu oczekiwania na refundację leków, wprowadzenie równości podmiotów leczniczych wobec płatnika, czyli NFZ, powołanie Funduszu Walki z Rakiem oraz Funduszu na rzecz Chorób Rzadkich.

Zwrócono również uwagę na potrzebę wsparcia walki z nadwagą i otyłością oraz chorobami cywilizacyjnymi.

Nie rewolucja, a ewolucja
Nad "Tezami dla Zdrowia” dyskutowali podczas debaty decydenci i specjaliści ochrony zdrowia. Do dyskusji włączył się także kościół katolicki - honorowy patronat nad debatą objął ks. kardynał Kazimierz Nycz.

Udział kościoła w dyskusji nie jest przypadkowy, bo jak podkreślał ks. biskup Rafał Markowski podczas debaty, życie ludzkie jest jedną z najwyższych wartości, które człowiek otrzymał od Boga.

W debacie brał udział również minister zdrowia Łukasz Szumowski, który zgadzając się z jedna z tez "Medycznej Racji Stanu” tłumaczył, że zmiany w systemie ochrony zdrowia nie mogą być przeprowadzone w krótkim czasie, podczas jednej kadencji. Do tego potrzeba planu długoletniego, realizowanego przez kolejne rządy. Jednak zaznaczył, że nie powinno być rewolucji w systemie, a jedynie ewolucja na rzecz pacjenta.
Łukasz Szumowski
Minister Zdrowia

Pacjent nie widzi bezpośrednio inwestycji w ochronie zdrowia. Pacjent potrzebuje dostępu do ochrony zdrowia, informacji kiedy i gdzie ma się leczyć.

Minister dodał, że trzeba jasno ustalić jakie obszary chorobowe są dla Polaków szczególnie groźne i skupić się na profilaktyce. Wskazał, że resort będzie zwracał szczególną uwagę na walkę z chorobami układu krążenia, nowotworami, otyłością, chorobami psychicznymi - bo to są główni "zabójcy” Polaków.

Minister zapewnił, że nakłady na ochronę zdrowia będą rosły i decydenci powinni ten przyrost pieniędzy w zdrowiu wykorzystać jak najlepiej. Zapewnił, że o wykorzystaniu pieniędzy na zdrowie będzie rozmawiał z organizacjami pacjenckimi.

Marek Balicki z Sekcji Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju Prezydenta RP, były minister zdrowia stwierdził, że uporządkowanie systemu ochrony zdrowia w sytuacji, kiedy do tego systemu zaczną napływać dodatkowe pieniądze, byłoby działaniem zauważalnym dla wyborców. Jego zdaniem trzeba też zniwelować różnice społeczne wynikajce ze statusu ekonomicznego Polaków.

Balicki zwrócił uwagę, że najlepiej oceniane systemy ochrony zdrowia to te finansowane ze środków publicznych.

Potrzebny Fundusz Walki z Rakiem
Z kolei dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii zwracał uwagę na propozycję powołania Funduszu Walki z Rakiem. Jego zdaniem, brak konkretnej strategii walki z nowotworami w Polsce, jest wynikiem niedoboru odpowiednich funduszy.
Dr Janusz Meder
Prezes Polskiej Unii Onkologii

Chodzi o to, żeby polski pacjent miał dostęp do takiego leczenia, jak inni pacjenci w Unii Europejskiej.

Zdaniem Krzysztofa Łandy, eksperta HTA, Fundusz Walki z Rakiem mógłby wyrównać szanse polskich pacjentów w sposób bezpieczny dla budżetu.

Przypomnijmy, że Fundusz to rozwiązania opierające się na wzorcach brytyjskich. Pieniądze na jego potrzeby miałyby wpływać, m.in. z akcyzy na alkohol i papierosy oraz z nadwyżki uzyskanej z polis dobrowolnych ubezpieczeń komplementarnych.

Z kolei prof. Wiesław Jędrzejczak, konsultant krajowy ds. hematologii, zwracał uwagę na stworzenie odpowiedniego systemu opieki społecznej, który pozwoliłby na racjonalną i dobrą opiekę nad ludźmi starszymi.
Prof. Wiesław Jędrzejczak
Konsultant krajowy ds. hematologii

Społeczeństwo starzeje się. Natomiast z opieki zdrowotnej najintensywniej korzystają osoby po 70. roku życia. Potrzebna jest właściwa opieka społeczna. Kiedyś starszymi opiekowała się rodzina. Teraz jest inaczej. Brak opieki sprawia, że często niepotrzebnie wykorzystywane są drogie hospitalizacje.

Długi do likwidacji
Profesor uważa również, że ogromnym problemem, który trzeba rozwiązać, jest zadłużenie szpitali, które tak naprawdę uderza w pacjentów.

– Są sytuacje, kiedy firmy nie stają do przetargów organizowanych przez szpitale, bo zwyczajnie obawiają się, że szpital nie zapłaci. Mieliśmy taką sytuację. W tym konkretnym przypadku, nie możemy wykonywać jednego z badań, bo kontrahent obawia się współpracy z nami – wyjaśnia profesor.

Dodatkowo taki zadłużony szpital zamiast wydawać pieniądze na leczenie, spłaca odsetki od niezapłaconych zobowiązań.

Decydenci dobrze przyjęli rozpoczęcie poważnej i merytorycznej dyskusji nad poprawą ochrony zdrowia. Miejmy nadzieję, że "Tezy dla Zdrowia” wypracowane przez "Medyczną Racje Stanu" będą wsparciem dla racjonalnej reformy.