Biedroń odleciał? Po tym wywiadzie opozycja mówi, że zabrakło mu pokory
"Grunt to mieć w sobie pokorę" – w ten sposób słowa Roberta Biedronia w wywiadzie dla RMF FM skomentował Borys Budka. Podobnych ocen na Twitterze znalazło się co nie miara. Krytyka na prezydenta Słupska spadła w związku z tym, jakie zasługi sobie przypisał i jak mówił o swoich planach na przyszłość.
Bez skoku w bok
Biedroń stwierdził, że jeśli zdecyduje się ponownie kandydować na prezydenta Słupska i wygra, to na pewno nie przerwie kadencji.
Biedroń zmiecie?Jeśli wystartuję na prezydenta Słupska, to dokończę swoją kadencję i nie będzie żadnych skoków w bok. Szczególnie, że jeśli bym zrezygnował, to przychodzi komisarz. Komisarz jest z PiS-u, jest przez pół roku w mieście. Nie mogę zrobić tego mieszkańcom mojego ukochanego Słupska, że oddam go w ręce PiS-u.
RMF FM
Zasługi przypisane?
Pytania dotyczące startu w wyborach prezydenckich w licznych wywiadach Biedroń zbywał zaś przypomnieniem, że zamierza ubiegać się o reelekcję w Słupsku, a to jest poważne zobowiązanie wobec mieszkańców. W lutym po raz pierwszy dość otwarcie przyznał, że "Słupsk to za mało".