W Sejmie ważą się losy kolejnej ustawy sądowej. A Pawłowicz? Czyta gazetę i wyciąga kanapkę

Mateusz Marchwicki
Jeżeli ktoś myślał, że przynajmniej w czasie debaty nad własnymi projektami ustaw, posłowie i posłanki PiS potrafią zachować pełne skupienie ten musi zobaczyć obrazki z czwartkowego posiedzenia Sejmu. Widać na nich, że to nie kolejna ustawa dotycząca SN zajmuje uwagę posłów i posłanek. Ważniejsza jest gazeta i... kanapka.
Krystyna Pawłowicz przygotowana na nagły atak głodu. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
W Sejmie ważą się losy kolejnej ustawy dotyczącej Sądu Najwyższego oraz nowych regulacji określających działanie prokuratury. Wydawałoby się, że projekty Prawa i Sprawiedliwości powinny przede wszystkim zainteresować parlamentarzystów tego ugrupowania. Jednak nic z tego.




Posłanka Krystyna Pawłowicz postanowiła ubezpieczyć się na wypadek nagłego ataku głodu. Wchodząc na salę plenarną, oprócz gazety, przyniosła ze sobą... kanapki.
Sejmowa debata nad kolejną "reformą" sądownictwa.Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Pani poseł Pawłowicz nie bardzo jest zainteresowana przedmiotem debaty.Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Przypomnijmy, to nie pierwszy "gastronomiczny występ" Krystyny Pawłowicz w Sejmie. Posłankę PiS przyłapano już kilka razy na konsumowaniu kanapek i sałatek w czasie obrad na sali plenarnej lub w czasie posiedzeń komisji sejmowych.