"Tej pani śmierdzi z gęby". Tak Cejrowski zareagował na problemy z występem w Irlandii
Wojciech Cejrowski odniósł się do działań pisarki Aleksandry Łojek, która miała zablokować jego wrześniowy występ w Belfaście. Podróżnik zapewnił, że wydarzenie się odbędzie. Przy okazji nie mógł się powstrzymać od ubliżenia kobiecie.
– Polacy absolutnie nie mogą być kojarzeni z czymś takim, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, w której słowa skierowane przeciwko ludziom z powodu ich orientacji seksualnej, koloru skóry, pochodzenia, traktowane są bardzo poważnie – powiedziała w rozmowie z WP Aleksandra Łojek.
Pisarka mocno natrudziła się, aby zablokować występ podróżnika. Napisała do miejsca, w którym ma wystąpić, skontaktowała się też z BBC. Wystąpiła w popularnym Nolan Show, gdzie prowadzący zapowiedział Cejrowskiego jako osobę znaną z "ekstremalnie homofobicznych, antyislamskich i seksistowskich komentarzy". To miało poskutkować.
Jednak już wczoraj Halina Romaniszyn, współpracownik Cejrowskiego, zdementowała odwołanie wydarzenia. – Te informacje są nieprawdziwe. Nie mamy żadnego potwierdzenia. My jesteśmy organizatorem. 13 sierpnia wraca z urlopu menedżer i wtedy podejmie decyzje – oznajmiła. To samo powiedziała w portalu DoRzeczy.pl.