Bukiet nie wystarczy. Lekarka chce procesu z TVP za tekst Kossakowskiego o rezydentach

Paweł Kalisz
Ziemowit Kossakowski zapowiedział, że przeprosi lekarkę Katarzynę Pikulską i w dowód tego wyśle jej bukiet kwiatów. Taka deklaracja jednak zdaje się nie wystarczać jednej z liderek ubiegłorocznego protestu lekarzy rezydentów. Zapowiada, że z kierownictwem TVP spotka się w sądzie.
Będzie proces – zapowiada Katarzyna Pikulska. Lekarce bukiet kwiatów nie wystarcza, chce się spotkać w sądzie z powodu skandalicznego tekstu o lekarzach rezydentach. Fot. Facebook / Katarzyna Pikulska
Katarzyna Pikulska w zeszłym roku trafiła na czołówkę TVP Info za sprawą tekstu Ziemowita Kossakowskiego. Pracujący jako dziennikarz mediów publicznych Kossakowski napisał o Pikulskiej, że spędzała drogie wakacje w jednym z egzotycznych krajów. W rzeczywistości lekarka pojechała tam w ramach misji humanitarnej i pomagała ofiarom wojny.

Kossakowski przyznał niedawno, że tekst powstał na zlecenia szefa portalu TVP Info Samuela Pereiry i zapowiedział, że wyśle Pikulskiej bukiet kwiatów w formie przeprosin. Ta jednak uznała, że taka forma zadośćuczynienia jest niewystarczająca i zapowiada proces przeciwko TVP.
"Nie wierzę absolutnie w szczerość tych przeprosin. Przykro mi, że TVP po raz kolejny zamiast przeprosić próbuje gierek... To już 3 raz. Proces będzie na pewno. TVP1 miało aż nadto czasu, by przeprosić w taki sposób w jaki szkalowała, to nie ja wybrałam drogę sądową, lecz oni... Żadnych bukietów” – napisała na Facebooku Katarzyna Pikulska.
Lekarka przypomina też na Facebooku, że to nie jest zapowiedź złożenia pozwu, bo ten został już złożony 4 marca tego roku. Zapewnia też, że władze TVP doskonale o tym pozwie wiedzą. W kontekście tego oświadczenia spór między Kossakowskim i Pereirą w mediach społecznościowych nabiera nowego sensu. Wyraźnie widać, że chodzi o zrzucenie odpowiedzialności.


Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej