Zamach dronem pokazał, jak łatwo zabić prezydenta. Polak zna prosty sposób, jak się przed tym obronić
Zamach na prezydenta Wenezueli tylko pogłębia "dronofobię". Nawet najgenialniejszym wizjonerom i pisarzom science-fiction nie śniło się, że bezzałogowe statki powietrzne tak szybko wejdą pod strzechy - można je kupić nawet w markecie. Drony można używać do różnych celów, również tych niecnych. Czy polskie służby mundurowe są przygotowane na walkę z takim zagrożeniem?
Zamachowi można łatwo zapobiec Przemówienie prezydenta Wenezueli przerwane przez wybuch drona. Panika wśród zgromadzonych • YouTube
Drony otwierają nowe możliwości, ale nie jesteśmy wobec nich zupełnie bezbronni. Steruje się nimi przy pomocy fal radiowych, które przecież można zakłócić. Autonomiczne drony również mogą być zneutralizowane. Firmy na całym świecie tworzą systemy antydronowe, a jedna z nich działa w Polsce.
Drony mogą mieć też słuszne rozmiary•Fot. Jarosław Kubalski/Agencja Gazeta
Polscy przedsiębiorcy pod tym względem nie są w tyle - na rynku działa też m.in. firma Hertz Systems ze swoim systemem Jastrząb "z niekinetyczną dezaktywacją BSP, który pozwala na monitorowanie przestrzeni powietrznej w obrębie 3 000 m, zaalarmowanie w przypadku wykrycia zagrożenia oraz bezpieczne sprowadzenie drona na ziemię" – czytamy na stronie projektu.
– Zamach, taki jak w Wenezueli, to była tylko kwestia czasu – przyznaje Piesiewicz. – Z dronów wyposażonych w ładunki wybuchowe regularnie korzysta ISIS w Syrii czy Iraku - zrzuca w ten sposób bomby na walczące wojska. To ogromny problem. Tą metodą Rosjanie wysadzili również składy amunicji na Ukrainie.Systemy antydronowe wykrywają intruza odpowiednie wcześnie i za pomocą zagłuszarek (ang. jammerów) nie dopuszczają do wlotu do wyznaczonej strefy. Funkcjonariusze sami ją określają, a my czy inna firma ją na bieżąco monitoruje przy pomocy oprogramowania. Kiedy dron zbliża się do strefy, my możemy go zneutralizować lub odesłać do punktu startowego.
System antydronowy Ctrl+Sky•Fot. Materiały prasowe
Bezzałogowa technologia nie jest obca polskim mundurowym. Straż miejsca i policja wykorzystuje je aktywnie np. do wyłapywania piratów drogowych. Nadal jednak nie mamy odpowiedniego sprzętu do obrony dywersyjnej.
– Ataki przy użyciu dronów były w wielu miejscach na świecie, więc zagrożenie jest realne. Rozsądek podpowiada, że w Polska nie powinna bagatelizować problemu, ale z tego co wiem, ani policja, ani wojsko, nie są jeszcze wyposażone w systemy antydronowe, ani pojedyncze jammery – tłumaczy Radosław Piesiewicz a Advanced Protection Systems.
Ministerstwo Obrony Narodowej jednak ociąga się z zakupem takiego systemu. Co prawda drona można zestrzelić nawet zwykłym karabinem, ale im mniejszy i szybszy statek, tym zadanie jest trudniejsze. Nie mówiąc już o niebezpieczeństwie związanym z eksplozją ładunków wybuchowych.
Drony w polskiej armii to nic nowego•Fot. Olaf Nowicki / Agencja Gazeta
Nadal jednak brakuje konkretnych informacji lub są ściśle tajne. Kiedy zadzwoniłem do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, usłyszałem, że "nawet jeśli mielibyśmy taki system, to i tak nie mogliśmy panu o tym powiedzieć".
Nie tylko zamachy na prezydenta
Drony w przestrzeni publicznej są wykorzystywane przez dzieciaków do zabawy, a przez fotoreporterów do robienia zdjęć czy kręcenia filmów. Co jednak z bezzałogowcem, który podgląda nas przez okno? Na gruncie prawnym, jako zwykły Kowalski, nie możemy ot tak zestrzelić ani zniszczyć czyjegoś drona. Jeśli "gadżet" zagraża życiu lub zdrowiu - mogą je jednak strącić odpowiednie służby.
Fot. Pixabay
Fot. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach
W maju Komenda Główna Policji ogłosiła przetarg zatytułowany "Dostawa systemu antydronowego do neutralizacji małych bezzałogowych statków powietrznych", kończył się 19 czerwca. Przedmiotem zamówienia jest system antydronowy, oparty na zasadzie działania dron vs. dron- operator będzie mógł przechwycić bezzałogowca. W tym momencie policjanci prowadzą negocjacje.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej