Skandal z udziałem strażaków na Pol'and'Rock. Mieli być pijani i szarpać się z ochroną

Rafał Badowski
Dwaj pijani strażacy szarpali się z ochroną festiwalu Pol'and'Rock. Ochroniarze pracowali jako wolontariusze Pokojowego Patrolu. Byli odpowiedzialni za bezpieczeństwo przy scenie. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę – dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Niemieccy strażacy z Berlina polewają uczestników festiwalu Pol'and'Rock. fot. Władysław Czulak/Agencja Gazeta
Mężczyźni, którzy mieli być pijani, na co dzień służą w jednostce w Łodzi – informuje "GW". Jeden z nich dostał już zarzuty. Obaj pracowali przy zabezpieczeniu parkingów przy polu. Przyszli pobawić się na piątkowych koncertach.

Ochrona, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, przekazuje policjantom tych uczestników imprezy, nad którymi nie jest w stanie zapanować. I tak było w przypadku strażaków.

– Mogę potwierdzić, że doszło do zatargu pomiędzy przedstawicielami służb porządkowych a strażakiem, który – wedle naszej wiedzy – nie pełnił wtedy służby – powiedział "GW" Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Potwierdza to rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi: strażak, który usłyszał zarzuty, miał być po służbie.


Policja ujawnia, że strażak usłyszał zarzuty z art. 222 kodeksu karnego: naruszenia nietykalności cielesnej pracownika ochrony w związku z pełnionymi przez niego obowiązkami. Mężczyzna przyznał się do winy. Drugi ze strażaków został przesłuchany w charakterze świadka.

Przypomnijmy, tegoroczny festiwal Pol'and'Rock (następca Przystanku Woodstock) upłynął pod znakiem skandalu z udziałem straży pożarnej. Dowódca zabezpieczenia, Przemysław Gliński, był krytykowany za to, że nie zezwolił na wjazd wozów strażackich pod festiwalową scenę. Jednak w poprzednich latach nie stanowiło to problemu i w czasie upałów strażacy polewali tłum wodą.

źródło: "Gazeta Wyborcza"

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej