Ujazdowski rezygnuje z wyborów na prezydenta. I krytykuje kandydata Koalicji Obywatelskiej

Piotr Burakowski
Kazimierz Ujazdowski powiadomił 9 sierpnia, że nie wystartuje w wyborach na prezydenta Wrocławia. Taka decyzja jednak zupełnie nie dziwi. Wszystko dlatego że poparcie dla Ujazdowskiego wycofało PO. Jego szanse na zwycięstwo były więc bardziej niż nikłe. Mimo to przebąkiwano, że polityk zawalczy o prezydencki fotel na własną rękę.
Kazimierz Ujazdowski nie wystartuje w wyborach na prezydenta Wrocławia. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
"Podjąłem decyzję, że nie będę ubiegał się o urząd prezydenta Wrocławia, wesprę organizacje pozarządowe, stowarzyszenia polityczne i obywatelskie w batalii o bezstronność i przejrzystość władz miasta" – zakomunikował na Facebooku Ujazdowski.

Przypomnijmy, że Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) i Grzegorz Schetyna (Platforma Obywatelska) dali prawo Koalicji do wskazania kandydata we Wrocławiu. Nastąpiło to po tym, jak Ujazdowski stracił poparcie ze strony PO. Tak oto wybrano Jacka Sutryka.

Tymczasem Ujazdowski zakomunikował, że nie poprze Sutryka. "Uważam, że to odnowiony samorząd stanowi wartościową alternatywę dla PiS i może skutecznie bronić Wrocław przed centralizmem obecnego obozu władzy. Dlatego też nie biorę pod uwagę poparcia Jacka Sutryka ani innego kandydata kontynuacji" – napisał Ujazdowski.
Jakie są dalsze plany Ujazdowskiego? Tego dokładnie nie zdradza. "Najważniejsze dla Polski jest teraz przywrócenie demokracji konstytucyjnej i kontroli nad władzą, rozwój decentralizacji i wprowadzenie wysokich standardów służby publicznej. Prace programowe w tej dziedzinie powinny być przedmiotem współpracy wielu środowisk. Udział w nich traktuję jako główne zadanie publiczne" – poinformował.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej