Idris Elba jako nowy James Bond? Rzecznik reżysera odpowiedział na plotki

Bartosz Godziński
Słynna formułka "Nazywam się Bond... James Bond" wypowiadana z ust czarnoskórego Idris Elby to spełnienie marzeń wielu fanów aktora i serii o agencie 007. Plotki o rewolucji w obsadzie rozsiewane są od wielu lat i nie ma miesiąca, by któryś tabloid o tym nie wspomniał. W tym tygodniu znów ogłoszono, że Elba będzie nowym Bondem. Informacje jednak okazały się fake newsem.
Idris Elba jest od lat typowany do roli nowego Jamesa Bonda Kadr z serialu "Luther"



Ostatecznie rzecznik reżysera zaprzeczył wszelkim plotkom. – Nigdy nie rozmawiał z Barbarą o franczyzie czy castingu. To wszystko są zmyślone informacje. Nie wiem jak to się zaczęło – powiedział portalowi Heroic Hollywood. Rzecznik Elby nie chciał komentować doniesień, a osoba z otoczenia aktora również zaprzeczyła, by aktor brał udział w castingu.

Dodajmy, że Idris Elba już w 2016 roku "wykluczył" siebie z roli. Przyznał, że jest... za stary. – Bieganie dookoła za kobietami, pościgi samochodowe, picie Martini, kto by tego chciał w moim wieku? To brzmi okropnie – żartował aktor, który we wrześniu skończy 46 lat. Co ciekawe, w tym roku "obchodzimy" 10. rocznicę pierwszej wzmianki o Elbie w roli Bonda.