Lekarze przestrzegają: Nie wszystko, co rośnie na łące jest zdrowe. Część roślin jest silnie trująca
Lekarze rodzinni z Porozumienie Zielonogórskiego przypominają, że trzeba wyjeżdżać w egzotyczne miejsca, by narazić się na zagrożenie.
Nie dodawajmy do obiadu części dziko rosnących roślin kierując się ich wyglądem. Łatwo np. pomylić liście szczwołu plamistego z pietruszką, ale taki dodatek może się skończyć ciężkimi zaburzeniami, ze śmiercią włącznieJest mnóstwo gatunków rodzimej flory niebezpiecznych dla zdrowia.Warto o tym pamiętać choćby z powodu nasilającej się mody na wszystko, co naturalne. Sałatka np. z młodych listków pokrzywy czy pędów lebiody istotnie jest bogata w rożne składniki odżywcze, m.in. witaminy i mikroelementy. Jednak z bogactwa natury można korzystać pod warunkiem, że dobrze się na niej znamy. Stanowczo odradzam eksperymenty na własny rachunek, bo mogą one się naprawdę źle skończyć. Jeśli już musimy wzbogacać wygląd naszych potraw świeżymi kwiatkami (co jest ostatnio na topie), wybierajmy tylko te, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne. Niektóre z nich, jak choćby konwalia, są trujące.
Szczwół plamisty
Obok szaleju jadowitego to najbardziej trująca roślina z gatunku selerowatych. Wczesną wiosną najwięcej trucizny jest w korzeniu rośliny, potem bardziej trujący jest pęd nadziemny. Roślina bywa mylona z pietruszką i pasternakiem. Ma jednak zupełnie inny zapach niż one.
Objawy zatrucia to:
- utrata wrażliwości na bodźce,
- osłabienie,
-skurcze,
- drżenie mięśni,
- obniżenie temperatury.
W końcowym etapie zatrucia może dojść do porażenia i śmierci przez uduszenie.
Lekarze przestrzegają, że lista roślin z naszych lasów i łąk, które mogą wywołać fatalne skutki dla zdrowia, jest długa. Z najbardziej znanych można wymienić blekot czy szalej. Tojad, naparstnica, jaskier, cis i wiele, wiele innych pospolitych w naszym klimacie gatunków to czysta, naturalna trucizna.
Nie wszystko co ładne jest zdrowe
Do tego dochodzą niezliczone gatunki hodowane w ogrodach, których piękny wygląd nie oznacza, że nadają się do zjedzenia.
– Toksyczne substancje obecne w roślinach są bardzo różnorodne i też takie powodują dolegliwości po spożyciu. Podrażnienie śluzówki, nudności, wymioty i biegunki należą do tych łagodnych. Inne mogą wywołać zaburzenia pracy serca, halucynacje, paraliż, a nawet śmierć. Domorosłym ekologom przypominam także, że nie należy kierować się wnioskami z obserwacji zwierząt. Nie wszystko, co dla nich jadalne, jest bezpieczne także dla człowieka - dodaje dr Stokowska-Wojda.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej