Jedno z ulubionych aut Polaków jest teraz jeszcze lepsze. Sprawdziliśmy odświeżoną Skodę Fabię
Od początku produkcji pierwszej generacji Skody Fabii w Polsce sprzedano już ponad 300 tys. tego czeskiego bestsellera. Takie liczby zobowiązują, więc na rynek właśnie trafia odświeżona wersja auta. Niespodzianki nie będzie – to na pewno będzie hit.
Fot. naTemat
Sceptycy powiedzą, że nowa Fabia wygląda trochę jak stara. I będą mieli sporo racji, bo to w sumie "tylko" lifting. Samo auto nie zmieniło się bardzo z zewnątrz – największą nowością są światła LED do jazdy dziennej.WYGLĄD
Za dopłatą można mieć także światła LED mijania oraz tylne. Klosze świateł z tyłu zresztą też zostały delikatnie przemodelowane.
Fot. naTemat
Warto jeszcze wspomnieć o owych możliwości personalizacji. Jak to w Fabii, możemy mieszać kolory nadwozia, dachu oraz felg. Pojawiły się też nowe rozmiary obręczy – teraz można kupić nawet 18-calowe.
Fot. naTemat
Tutaj oczywiście wiele zmian nie zaszło, przynajmniej pozornie. Fabia jeździła zawsze neutralnie, jak każde auto w tym segmencie, i to nie uległo zmianie. Jest wystarczająco sprawna, żeby poradzić sobie w każdych przepisowych warunkach. I na autostradzie, i na krętej wiejskiej drodze.JAZDA
Fotele w wersji Monte Carlo są wygodne i zapewniają przyzwoite trzymanie boczne.•Fot. naTemat
Warto zauważyć, że przekładnia automatyczna pracuje bardzo płynnie i nie ma tendencji do spychania autka w zbyt niskie obroty, co powoduje drgania całego nadwozia. Udało się tego uniknąć i jeśli ktoś planuje wyjeżdżać Fabią poza miasto (a w wersji kombi, którą też jeździliśmy, to całkiem pojemne autko), może to być wersja warta uwagi.
Są też całkiem pojemne wersje kombi.•Fot. naTemat
Aha – w środku jest naprawdę cicho. Ale to naprawdę. Przy prędkości autostradowej silnika właściwie nie słychać, do środka dostaje się tylko szum opon i opór powietrza. Ale i te dźwięki są zdecydowanie stłumione. Jak na auto tej klasy w środku panuje po prostu grobowa cisza. Duży plus. Skoda obiecuje też niskie spalanie, ale to się jeszcze okaże.
Fot. naTemat
To główny wyznacznik sukcesu Fabii. Czeski hit nadal jest uniwersalny i nadal jest relatywnie tani. Najtaniej nową Fabię w wersji Acive kupimy z 75-konnym silnikiem za 45 tys. (obecnie w promocji o dwa tys. taniej). Dla porównania popularna wersja Ambition z 110-konnym motorem i skrzynią DSG to 64,5 tysiąca.CENA
Fot. naTemat
Natomiast oczekiwania większości klientów spełni już znacznie tańsza wersja Ambition, która ma "na stanie" m.in. wielofunkcyjny wyświetlacz na desce rozdzielczej czy radio z dotykowym, kolorowym ekranem. Nic tylko brać.
Fabia przeszła naprawdę długą drogę.•Fot. naTemat