Maleńczuk miał upamiętnić Korę na festiwalu w Sopocie. Zrobił coś, co nie spodobało się widzom

Bartosz Świderski
Maciej Maleńczuk chciał podczas festiwalu Top of the Top Sopot Festival 2018 upamiętnić zmarłą niedawno Korę. Ale przerwał występ na jej cześć, bo chciał pochwalić grającego na gitarze JanaBorysewicza. To nie spodobało się publiczności i internautom.
Zachowanie Macieja Maleńczuka podczas Top of the Top Sopot Festival 2018 oburzyło widzów. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Pierwszego dnia trwającego właśnie festiwalu w Sopocie artyści postanowili upamiętnić Korę. Kasia Kowalska, Małgorzata Ostrowska, Tomasz Organek, Maciej Maleńczuk i zespół Lady Pank wspólnie zaśpiewali jeden z najbardziej kultowych utworów Mannamu – "Krakowski spleen".
YouTube / Tomasz Błaszczyk
Gdy solówkę na gitarze wykonywał Jan Borysewicz, głos zabrał Maciej Maleńczuk. – Drodzy państwo, doceńcie wspaniałą grę Janka Borysewicza na gitarze, bo gdyby nie on, to polski show-biznes być może wyglądałby zupełnie inaczej, uczcie się od takich ludzi jak on, bo to jest najważniejszy koleś – mówił ze sceny Maleńczuk. Szybko przerwała mu Małgorzata Ostrowska, śpiewając dalej piosenkę "Krakowski spleen".


Kora zmarła pod koniec lipca. Gwiazda rocka odeszła w wieku 67 lat, od pięciu lat chorowała na nowotwór. Została pochowana na warszawskich Powązkach.

źródło: Radio Zet