Głupio wyszło. Polak tak uciekał kradzionym samochodem, że niemiecka policja pękała ze śmiechu

Paweł Kalisz
Włamać się, odpalić "na krótko" i odjechać – to nie wszystko. Jak dowodzi przykład naszego rodaka, złodziej - jeśli chce zrealizować swój plan - powinien też myśleć. W przeciwnym razie można stać się kandydatem do członkostwa w Gangu Olsena i narazić policjantów na atak śmiechu.
Złodziej potrafił odjechać skradzionym pojazdem, ale nie potrafił dojechać najszybszą drogą do Polski. Fot. Łukasz Cynalewski / AG



Złodziej próbował uciec, ale czy nie miał kogo zapytać o drogę, czy pobłądził, czy nie potrafił włączyć w aucie nawigacji, dość, że wjechał w ślepą uliczkę i - nie mając wyjścia - musiał oddać się w ręce niemieckiej policji. Funkcjonariusze nie kryli rozbawienia widząc nieporadność polskiego złodzieja.

źródło: dw.com

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej