"Ojciec odpadł w połowie libacji". Filip Chajzer o imprezach w "Ameryka Express"

Bartosz Świderski
Z tej opowieści wynika, że w najnowszym programie TVN sporo się będzie działo. W podróż za jednego dolara po krajach Nowego Świata Filip Chajzer wybrał się ze swoim tatą - Zygmuntem. W trudach podróży panowie znaleźli czas na bardziej przyjemne rozrywki niż samo zwiedzanie Ameryki Południowej.
Filip Chajzer i jego ojciec Zygmunt nieźle bawili się w "Ameryka Express". Fot. Michał Mutor / Agencja Gazeta
– Faktem jest, że ojciec w trakcie jednej z największych libacji tego programu odpadł w połowie, czym bardzo mnie zaskoczył. Opowiedz, jak ładnie śpiewałem góralskie piosenki po hiszpańsku – śmiał się Filip Chajzer w rozmowie z agencją Newseria.

Wygląda na to, że wyjazd do Peru i Ekwadoru nie był dla rodziny Chajzerów aż tak straszny. Panowie narzekali co prawda na kłopoty ze znalezieniem noclegu. Po drodze wyszły również różnice charakteru obu uczestników. Mimo to, w chwilach relaksu, Chajzerowie potrafili się dobrze zabawić. Chyba nawet za dobrze, sądząc po resecie pana Zygmunta.




Źródło: "Newseria"

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej