Sceny jak z filmu w łódzkim szpitalu. Pacjent po dopalaczach szalał z nożem, został postrzelony
Agresywny pacjent, prawdopodobnie będący pod wpływem środków odurzających, nie reagował na wezwania policjanta. Gdy w końcu zaatakował funkcjonariusza, ten musiał użyć broni i postrzelił go w nogę. Całe zdarzenie miało miejsce w łódzkim szpitalu.
Według świadków mężczyzna jeszcze przed wypadkiem zachowywał się dziwnie, uderzał głową z słupki i wiatę przystankową. W końcu postanowił wtargnąć na ulicę, uderzając w przejeżdżające auto. Ranny trafił do szpitala. Gdy wjeżdżał na wózku na izbę przyjęć zobaczył przebywających tak akurat policjantów i na ich widok wpadł w szał.
Zupełnie nie dawał się uspokoić, złapał leżący na stole nóż do rozcinania opatrunków i zaczął się nim dźgać w okolicach szyi. W końcu rzucił się na jednego z policjantów. Nie pomogło nawet użycie wobec niego gazu, w końcu funkcjonariusz wyjął pistolet i postrzelił agresywnego mężczyznę w nogę.
Pacjent trafił na blok operacyjny, gdzie usunięto pocisk z rany. Badania wykazały, że 34-latek był trzeźwy, ale najprawdopodobniej pod wpływem silnych środków psychoaktywnych. Po odzyskaniu przytomności zostanie przesłuchany i naprawdopodobniej usłyszy zarzut czynnej napaści na policjanta.
Okazuje się, że wakacje i używki od dawna tworzą nieodłączny duet. Tegoroczne lato jest pod tym względem wyjątkowe. Dilerzy chcą zdążyć sprzedać towar przed wejściem w życie nowelizacji ustaw, która niejako zrówna dopalacze z narkotykami – handlarze dopalaczy od 1 listopada będą traktowani przez prawo tak samo surowo jak handlarze narkotyków.
Tymczasem dilerzy pakują do torebek co popadnie, a nieświadomi ludzie trują się mocniej niż do tej pory. Tylko w woj. łódzkim w ciągu jednego lipcowego tygodnia z powodu dopalaczy zmarło 10 osób.
źródło: RMF.fm
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej