Premier będzie następcą Tuska? Morawiecki senior wróży synowi europejską karierę
Kornel Morawiecki widzi syna w roli następcy Donalda Tuska. Tyle że lepszego. Przyznał, że nigdy nie powiedział synowi, że ten zostanie premierem. Rzekł mu zaś: "Marzę, żebyś nie tylko zarabiał pieniądze, ale też zajął się służbą społeczną" – wyjawił polityk w rozmowie z Gazeta.pl.
W trackie rozmowy padło trudne pytanie o to, komu służy premier. – Państwu czy prezesowi PiS – zapytał dziennikarz Gazeta.pl. Kornel Morawiecki jak zwykle odpowiedział z charakterystyczną dla siebie szczerością.
– Polsce. Oczywiście ma uwarunkowania, bo jest premierem w rządzie PiS, więc w swoich poglądach i programie nie może zaprzeczać partii, która go wskazała na premiera – stwierdził.
Przypomnijmy jednak, że Kornelowi Morawieckiemu zdarza się krytykować działania szefa rządu. Prezes koła poselskiego Wolni i Solidarni wypowiedział się ostatnio krytycznie o "Dobrym Starcie", czyli szkolnej wyprawce w kwocie 300 zł.
– Po co bogatym te pieniądze? One powinny iść głównie dla biedniejszych rodzin – przekonywał polityk w rozmowie z "Super Expressem". Dodajmy, że z uprawnionych 3,4 mln rodzin już 2,5 mln złożyło wnioski. Realizacja "Dobrego Startu" pochłonie 1,4 mld zł rocznie.
źródło: Gazeta.pl
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej