Proboszcz musi być, bo trzeba poświęcić szkołę. Wójt: Zgadzam się na to dla świętego spokoju
W przypadku religii w szkołach rodzice protestują bez przerwy. A tu głosów sprzeciwu nie słychać, choć wielka pompa, z jaką otwierane są nowe szkoły, boiska czy sale gimnastyczne, nie raz może przypominać show z udziałem wszystkich świętych – i tych politycznych, i tych kościelnych. Ale nawet ci, którym nie podoba się naruszenie zasad świeckiego państwa, nie są w stanie z tym walczyć. Tak silna jest polska tradycja.
Nie tylko święcili. W niektórych miejscach razem z wójtami, dyrektorami szkół i innymi urzędnikami, przecinali symboliczne wstęgi.
"Tak jest w Polsce od 30 lat"
– Oczywiste jest, że nie wpisuje się to w rozdział państwa od Kościoła i w świeckość państwa, która jest nieodłącznym elementem systemów demokratycznych. To nie powinno mieć miejsca – reaguje w rozmowie z naTemat Dorota Wójcik z Fundacji Wolność od Religii. Ale jednocześnie podkreśla, że w Polsce jest to powszechna praktyka.
– Odkąd pamiętam istnieje kooperacja urzędników z Kościołem. Przy święceniu szkół, sprzętu w szpitalach, otwarcia nowego odcinka drogi. To nie jest kierunek, którego byśmy sobie życzyli, ale tak jest w Polsce od 30 lat. To jest wpisane w polski katolicyzm – mówi.
Tak bardzo, że już raczej nikt nie zwraca na to uwagi.
Kilka dni temu ksiądz święcił szkołę w Siekierczynie•Fot. Facebook/Gmina Limanowa Bliżej Ciebie
Dlatego z zaskoczeniem słucham, jak wójt jednej z gmin mówi, że on na takie święcenia godzi się tylko dla świętego spokoju. – Niestety, obserwuję, że wciąż dzieje się tak w całej Polsce. Mam nadzieję, że to kwestia czasu, bo kler robi bardzo dużo, by ludzie nie utożsamiali się z Kościołem – zauważa w rozmowie z naTemat. Podkreśla, że to jest jego zdanie, bo od mieszkańców żadnych głosów sprzeciwu nie słyszał.
A jednak sam brał teraz udział w uroczystości szkolnej z elementem poświęcenia. – Można robić wojnę i się nie zgadzać, ale po co? Zgadzam się dla świętego spokoju, bo zamiast się spierać, trzeba iść dalej. Będąc w społeczeństwie małym, bardziej prowincjonalnym, czasem ciężko forsować odmienne zdanie – tłumaczy.
Twierdzi, że dyrektor szkoły dbał o organizację takiej uroczystości i zaprosił księdza, nie on. Gdyby zależało od niego, żadnej pompy na inauguracjach nowych obiektów w ogóle by nie było. – Szkoda czasu. Trzeba szkołę szybko otwierać i działać, a nie bawić się w kurtuazje – uważa.
Tu małe wtrącenie – ciekawostka, jak może ta "pompa" wyglądać w praktyce. W szkole podstawowej w Brzózie, w gminie Głowaczów, otwarto właśnie halę sportową. Był proboszcz i wikariusz z miejscowej parafii. Ale oprócz nich także m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski i wicemarszałek Senatu Adam Bielan oraz cała plejada innych gości. To screen z portalu Echa Dnia, który zamieścił pełną listę:
Fot. Screen/https://echodnia.eu/radomskie/gmina-glowaczow-uroczyste-otwarcie-hali-sportowej-w-brzozie/ar/13473648
Szkoły święcone są od lat. Co roku tak się dzieje. Ale spójrzmy tylko na ostatnie dni. W Warszawie nową szkołę otwarto w Ursusie. To jedyna nowa placówka w stolicy. Na inauguracji były władze Warszawy oraz metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz. Było poświęcenie szkoły i kapłańskie słowa dla uczniów i nie tylko.
– Gratuluje miastu Kutno, panu staroście, że w tym bogactwie szkół także ta szkoła podstawowa, dzięki temu nowemu projektowi będzie jeszcze lepiej mogła spełniać swoją misję, swoje zadanie pełnego wychowania młodych ludzi, których zaufanie rodzice dali wam, drogie siostry i nauczyciele – przemawiał bp Andrzej Dziuba.
Bezstronność urzędników
Dorota Wójcik mówi, że jej fundacja interweniuje w sprawach, gdy np. ksiądz przemawia obok dyrekcji podczas inauguracji roku szkolnego. Były takie przypadki. – Nie zgadzamy się z taką praktyką. Uważamy, że narusza to neutralność światopoglądową szkoły publicznej i państwa – mówi.
Nie zapomnieli o przedszkolach
Tradycja to jedno, a świeckość państwa i szkoły to drugie. Już widać co jest silniejsze. Zresztą, nie tylko w szkołach. W miejscowości Miastkowo Kościelne, w budynku po gimnazjum właśnie zaczęło działać przedszkole, do którego pierwszy raz poszło 120 dzieci. W pierwszych dniach września poświęcił je proboszcz tutejszej parafii.
Ale okazuje się, że w przedszkolu święcenie może się odbyć z jeszcze większą pompą. Miastkowo przebił Secemin w województwie świętokrzyskim. Na otwarcie publicznego placówki przybył tu sam biskup kielecki Jan Piotrowski.
– To dla mnie zaszczyt, że mogę poświęcić przedszkole dla dzieci w gminie, która słynie z gościnności dla pielgrzymów zmierzających tędy na Jasną Górę. Kto inwestuje w dzieci, ten dobrze inwestuje – mówił bp Jan Piotrowski."Secemianie przywitali Jana Piotrowskiego bardzo gościnnie. Dzieci i ich rodzice przedstawili programy artystyczne, w tym inscenizację wiersza Juliana Tuwima „Rzepka”, która bardzo się podobała. Od wójta gminy Tadeusza Piekarskiego Jan Piotrowski otrzymał w prezencie płaskorzeźbę głowy Chrystusa. Biskup odwdzięczył się obrazem przedstawiającym fatimskie rodzeństwo Franciszka i Hiacyntę". Czytaj więcej