Zastępca Patryka Jakiego zapowiada najwspanialszy finał WOŚP. Na reakcję Owsiaka długo nie czekał

Paweł Kalisz
Piotr Guział jako kandydat na wiceprezydenta Warszawy w trakcie kampanii wyborczej zdążył już zapowiedzieć, że najbliższy finał WOŚP będzie największy i najwspanialszy z tych, które do tej pory zorganizowano. Jurek Owsiak z kolei już odpowiedział, co myśli o takich deklaracjach zastępcy Patryka Jakiego.
Jerzy Owsiak nie chce, żeby politycy mieszali się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, bo ekipa WOŚP sama wie, jak organizować imprezę. Fot. Agata Grzybowska/Agencja Gazeta



Na reakcję Jurka Owsiaka nie trzeba było długo czekać. "Bardzo proszę, aby w Państwa wystąpieniach przedwyborczych nie składać deklaracji dotyczących zbliżającego się Finału WOŚP" – napisał na Facebooku Owsiak. W długim, emocjonalnym poście tłumaczy, dlaczego prosi Jakiego i Guziała, by trzymali się od WOŚP z daleka.
"Trudno oczekiwać od Pana – Panie Jaki, w tej sprawie życzliwości, ponieważ w swoim wystąpieniu podczas 26. Finału podał Pan uczciwość Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w wątpliwość, wręcz sugerując nieprawidłowości i nieścisłości w naszym działaniu" – dodał Owsiak, który wypomina politykowi słowa o cywilizacji śmierci.

Owsiak pożalił się też na TVP opanowaną przez obóz dobrej zmiany i kolegów Jakiego. "Trudno także zgodzić się ze zwyczajami panującymi od 3 lat w Telewizji Polskiej, która to telewizja wspierając Pana – no bo w sumie jest to Pana telewizja – wprowadziła całkowite embargo na działania Polaków w ramach WOŚP" – podkreślił dalej szef WOŚP.
Owsiak przypomniał też, że każdy finał jest wspaniały dzięki wolontariuszom, a nie dzięki politykom. "My doskonale wiemy, jak skutecznie zorganizować Finał i w odróżnieniu od polityków – nigdy w naszych działaniach nie zapraszaliśmy na zbiór gruszek z wierzby" – ironizował Owsiak.

Szef orkiestry w ostatnich słowach zaprosił Jakiego i Guziała do... wzięcia udziału w imprezie. "Zawsze będziemy się cieszyli, jeśli ktoś z Was wesprze wolontariusza wrzucając choćby 1 grosz do skarbonki" – zapewnił polityków.