"Uznając powagę sytuacji...". Ks. Stryczek zmienia ton po oskarżeniach o mobbing
Pierwsza reakcja księdza Jacka Stryczka na bulwersujący reportaż o tym, jak traktowani są pracownicy w kierowanym przez niego Stowarzyszeniu "Wiosna", była dość zaskakująca. Duchowny wystąpił w koszulce z wizerunkami aktorów z filmu "Kler" i w nagraniu na Facebooku zapewniał, że to wszystko nieprawda. Teraz ks. Stryczek wydał nowe oświadczenie.
Portal Onet opisał relacje ponad 20 byłych i obecnych pracowników Stowarzyszenia "Wiosna", które prowadzi projekt Szlachetna Paczka. Mówią oni o bardzo trudnej współpracy z prezesem stowarzyszenia księdzem Jackiem Stryczkiem. Przedstawiają duchownego jako osobę budzącą postrach, doprowadzającą ich do płaczu, depresji i bezsenności.
"(…) zaczynasz od bycia zerem. To odwrotnie niż w chrześcijaństwie. Dla księdza Jacka z zasady jesteś nikim. Możesz się starać walczyć, żeby było inaczej (...)" – tak relacje z księdzem opisała jedna z pracownic. Płacz pracowników Szlachetnej Paczki był na porządku dziennym. Ludzie bali się chodzić do księdza i panicznie się go bali, wręcz chowali głowy, gdy przechodził.
Akcja znana jest w całym kraju, angażowało się w nią wiele znanych osób. W 2017 r. paczki otrzymało ponad 20 tys. rodzin. Wartość przekazanych darów to niemal 54 mln zł.