Pod koniec września usunęła wszystko z Instagrama. Teraz Nosowska tłumaczy dlaczego
Kiedy niecałe dwa tygodnie temu z Instagrama Kasi Nosowskiej zniknęły wszystkie posty, które zostały zastąpione jednym, promującym nową płytę, obserwatorzy zamarli. Jej zabawne filmy i tutoriale zyskały już bowiem sporą rzeszę fanów. Teraz artystka tłumaczy swoją decyzję. Oczywiście we właściwy sobie sposób.
Kasia Nosowska w ostatnich miesiącach podbiła serca użytkowników Instagrama, publikując na swoim profilu filmy, w których z dystansem i uśmiechem komentowała otaczającą nas rzeczywistość, parodiując nieco internetowe autorytety.
Obserwatorzy, ceniący nie tylko talent muzyczny, ale i poczucie humoru artystki pokochali jej pomysł na profil w portalu społecznościowym, dlatego, gdy ten nagle zrobił się niemal pusty - byli wyraźnie zdezorientowani. Piosenkarka usunęła wszystko poza jednym postem, na którym pokazała okładkę nowej płyty.
Wczoraj pojawił się nowy wpis. "Nie gniewajcie się, za usunięcie postów. Minął dokładnie rok od upadku dawnego systemu, pomyślałam by symbolicznie uczcić to zdmuchnięciem, precyzyjnie usypywanej mandali. Zacznijmy sypać od początku, jak to w życiu"- napisała żartobliwie Nosowska, publikując jednocześnie film, w którym mówi o nadchodzącej premierze nowego albumu.
To jednak nie koniec. Kilka godzin później artystka zamieściła kolejny, podobny filmik, który również reklamował płytę "Basta". Wygląda na to, że Nosowskiej udało się znaleźć złoty środek między zabawą a promocją. Zamieszczane klipy są świetnym chwytem marketingowym, który spełnia swoją funkcję, jednocześnie bawiąc i nie kłując w oczy.