Niemiecki dziennik gorzko o słowach Dudy w Berlinie. Za Odrą nie mają już żadnych złudzeń co do polskiego prezydenta

Piotr Burakowski
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał gorzkie słowa o wizycie Andrzeja Dudy w Berlinie. Zdaniem gazety wystąpienie prezydenta wskazuje na głęboką różnicę zdań między Polską a Niemcami.
Andrzej Duda wywołał burzę swoim wystąpieniem w Berlinie. Jego słowa komentują teraz gorzko niemieckie media. Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP
"Jeszcze do niedawna relacje między Berlinem a Warszawą były tak dobre, że prezydenci Polski i Niemiec, spotykając się na krótko przed 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, rozwodziliby się, używając zrytualizowanych formułek, nad jasnymi i ciemnymi stronami wspólnej historii, pojednaniem obu narodów i aktualnym partnerstwie" – napisał Reinhard Veser w komentarzu opublikowanym w środę we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Dziś tęsknimy do tych przyjemnych, pełnych nudy czasów" – dodał. Podkreślił, jak wyraźnie widoczna jest obecnie duża różnica zdań między Polską a Niemcami. Według "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wizyta Andrzeja Dudy w Berlinie dowodzi, że czas odświętnych przemówień w relacjach polsko-niemieckich minął, gdyż obaj prezydenci spierali się o reformę sądów w Polsce i UE.


Przypomnijmy, że Andrzej Duda wzbudził kontrowersje swoimi słowami w Berlinie. Polscy dziennikarze ze zdumieniem przytaczali wypowiedzi prezydenta, które miały antyunijny charakter. – To nie jest poziom, którego oczekuje to audytorium. Tam zbiera się elita intelektualna Niemiec – komentował w rozmowie z dziennikarzem naTemat.pl Rafałem Badowskim ekspert z zakresu dyplomacji dr Janusz Sibora.

źródło: "Frankfurter Allgemeine Zeitung"