Burza po dyskusji w "Dzień dobry TVN". Zapytali, po co kobietom... pieniądze
W "Dzień dobry TVN" doszło do kuriozalnej sytuacji. Tematem rozmowy było znalezienie odpowiedzi na pytanie dość zaskakujące: po co kobietom pieniądze. Do dyskusji zaproszono Katarzynę Pawlikowską, Odetę Moro i Joannę Jabłczyńską. Widzom wyraźnie nie spodobało się temat, a także zachowanie zaproszonych do studia kobiet oraz dziennikarzy.
– Jesteśmy kompletnie różne od tych Polek, które jeszcze 30-40 lat temu mówiły coś innego. Do niedawna jednym z najważniejszych elementów sukcesu był dobry związek, dobry partner. Jakiś czas temu jeden z wielkich kobiecych magazynów zrobił badania z jednym z dużych banków i wówczas kobiety po raz pierwszy powiedziały w Polsce wprost: "Dla mnie ważniejsze jest to, żebym miała niezależność finansową".
– Dziś możliwości zarabiania pieniędzy są inne i lepsze niż 30 lat temu. Ale czy to oznacza, że partner jest już w związku z tym mniej istotny? – zadał pytanie prowadzący. – Bez was świat byłby okropny – odpowiedziała Odeta Moro, a w studiu rozległ się perlisty śmiech. – Wiesz, że lubię jak tak do mnie mówisz – odrzekł dziennikarz i zrobiło się jeszcze bardziej wesoło. Tutaj znajduje się całe wydanie programu.
Fala krytyki
Ale widzom nie spodobało się tak, jak członkom dyskusji. "Niedobrze się robi. A ten pasek to już szczyt... Zwizualizowałem sobie zarzyganego Janusza w brudnym podkoszulku zadającego to pytanie", "Nie wierzę, TVN na serio na pasku zapytał o to, po co kobietom pieniądze?" "Po co dziennikarzom z TVN-u rozum?", "No właśnie! Przez chwilę zastanawiałem się, czy ten pasek nie powstał w jakimś generatorze memów i chyba powstał – w TVN" – tak negatywne komentarze padają na Facebooku.
"Andrzej Sołtysik zastanawia się, czy kobiety potrafią już inwestować. – Jak coś kosztuje 3,99 zł, to dla mnie kosztuje 3 zł, a dla mężczyzny 4! – dzieli się z nami swoim przemyśleniem Odeta Moro. Dziękujemy, Odeto. – Nie no, jasne, są kobiety materialistki – dorzuca aktorka Joanna Jabłczyńska" – skomentowała program z przekąsem na Facebooku dziennikarka "Gazety Wyborczej" Adriana Rozwadowska.
"Jak w tym kraju ma być dobrze, skoro teoretycznie najbardziej postępowy kanał telewizyjny wciąż tkwi w roku wczesnym 1900? Oraz kiedy dorobimy się celebrytów, którzy potrafią przyjść i na zadane głupie pytanie odpowiedzieć, że jest głupie?" – dodała żurnalistka. Jej post został "polubiony" przez ponad tysiąc osób.