Oburzenie po spotkaniu polskiego posła z syryjskim zbrodniarzem. "Chcą go zaprosić na marsz?"
Poważnie, polski poseł podał rękę zbrodniarzowi?" – pytają w czwartek dziennikarze i internauci w mediach społecznościowych. Chodzi o spotkanie posła Kukiz'15 Pawła Skuteckiego z syryjskim dyktatorem Baszarem al Assadem.
– Dla każdego rządu lub administracji zrozumienie, co się dzieje, jest jednym z najważniejszych kroków na drodze do zbudowania prawidłowej i realistycznej polityki, która pomaga w przyjmowaniu stanowisk, które służą interesom swoich obywateli i przyczyniają się do ich ochrony – powiedział cytowany przez portal Almasdarnews.com Assad.
"Członkowie delegacji podkreślili, że wojna w Syrii i osiągnięcia dokonane przez państwo Assada w walce z organizacjami terrorystycznymi, przyczyniły się do powstrzymania terroryzmu, który mógł zostać przetransportowany do sąsiednich krajów, a później do Europy" – czytamy w relacji ze spotkania.
Wizytą w Syrii chwalił się sam Paweł Skutecki. Na swoim Facebooku zamieścił wymowne zdjęcie z Damaszku, które podpisał: "Nie tylko żyjemy, ale ja odżywam. Ledwo powąchałem, a już uwielbiam Damaszek...".
Jednak Polacy nie podzielili jego radości z wizyty w kraju ogarniętym wojną i spotkania ze zbrodniarzem, który odpowiada za śmierć tysięcy rodaków. "I jak wygląda miasto w środku wojny?", "Jak tam dolecieć? Szukam i szukam...", "Szkoda tylko, że władze Syrii odmawiają zgody na wjazd do Syrii polskim dziennikarzom. Może się tam zapytasz o to?" – pisano pod jego postem.
Źródło: Almasdarnews.com