To był strzał w stopę w wykonaniu PiS. Polacy mają jasne zdanie na temat przesłuchania Tuska
Prawo i Sprawiedliwość chciało ustrzelić byłego premiera, a ostatecznie trafiło kulą w płot. Ponad połowa Polaków jest zdania, że przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją śledczą ds. Amber Gold nie miało sensu – wynika z badania SW Research dla "Rzeczpospolitej".
Bezsensowność przesłuchania polityka dostrzegają częściej mężczyźni (54 proc.), osoby powyżej 50 lat (61 proc.), o dochodzie netto od 2001 do 3000 zł (58 proc.), jak i mieszkańcy miast od 20 do 99 tys. mieszkańców (57 proc.).
Im wyższe wykształcenie, tym większy odsetek osób, które w przesłuchaniu Tuska nie widzą istotnych dla wyjaśnienia sprawy kwestii – z 38 proc. w grupie o najniższym poziomie wykształcenia do 53 proc. w grupie o wykształceniu wyższym.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 6-7 listopada na reprezentatywnej próbie 800 osób.
Eksperci wskazują, że przesłuchanie przewodniczącego Rady Europejskiej miało wyłącznie wymiar polityczny. Atak na Tuska, który jest wciąż utożsamiany z opozycją, miał przybliżyć PiS do zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach.
– Jestem przekonany, że to przesłuchanie – szczególnie na początku, gdy przewodnicząca Wassermann zadawała pytania z elementarza odpowiedzialności konstytucyjnej premiera – miało na celu zdobycie odpowiedniego materiału do wykreowania ze stenogramu obrad komisji aktu oskarżenia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu – powiedział w rozmowie z naTemat członek komisji śledczej ds. Amber Gold Witold Zembaczyński.
źródło: "Rzeczpospolita"