To może być pierwsza taka powyborcza koalicja. W tym mieście PO dogaduje się z PiS

Kamil Rakosza
W Ostrowie Wielkopolskim w radzie powiatu może powstać koalicja PO-PiS. Dla mieszkańców to nie jest zaskoczenie – taka koalicja rządzi tu od 8 lat. Jednak władze centralne Platformy tym razem nie są przychylne współpracy w takiej formie. – Jeśli do takiej koalicji dojdzie, zgodnie ze statutem władze regionu podejmą decyzję o wykluczeniu z członkostwa w PO – zapowiada rzecznik PO Jan Grabiec.
W Ostrowie Wielkopolskim może dojść do sytuacji, w której w radzie powiatu rządziłaby koalicja PO-PiS. Fot. Facebook / Ostrów Wielkopolski NaszeMiasto.pl
– Samorząd rządzi się nieco innymi prawami. Trudno powiedzieć, że budowa drogi albo remont oddziału szpitalnego ma barwy polityczne. I ta koalicja była poddana weryfikacji w wyborach – tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Janusz Grzesiak z Biura Promocji i Relacji Społecznych przy starostwie powiatowym w Ostrowie Wielkopolskim.




– Mówiąc uczciwie, rządy PO z PiS w latach 2010–2018 odbywały się z korzyścią dla powiatu. Dużym sukcesem jest np. rozbudowa i modernizacja szpitala oraz budowa nowych przychodni specjalistycznych i przyszpitalnych. Jednak odkąd PiS w 2015 roku przejął władzę w Polsce i niszczy państwo prawa, takiej koalicji być nie powinno – zauważa Jerzy Wójcicki z opozycyjnego Ostrowskiego Spaceru Protestacyjnego "Łańcuch Światła".

Wspólne rządy na Dolnym Śląsku
"PiS i Bezpartyjni Samorządowcy podpisali umowę koalicyjną na Dolnym Śląsku!" – chwalił się we wtorek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zwycięstwo PiS w dolnośląskim sejmiku wcale nie musiało oznaczać, iż partia ta przejmie władzę w regionie. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego do rządzenia potrzebowało koalicjanta i znalazło go w osobach radnych Bezpartyjnych Samorządowców.

Źródło: "Rzeczpospolita"