Wiadomo, kto stał za zarzutami dla operatora TVN. W tle postać szefa Ordo Iuris

Adam Nowiński
W sprawie operatora Piotra Wacowskiego zadziałał stary mechanizm PiS – do takiego wniosku doszła "Gazeta Wyborcza". Dziennik przeanalizował ciąg wydarzeń związanych z oskarżeniem pracownika TVN. Kluczową rolę odegrał tu prezes Ordo Iuris.
Prezes Ordo Iuris był kluczową osobą w mechanizmie działania PiS. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Dziennikarze "Wyborczej" przyjrzeli się dokładnie sprawie operatora TVN, którego jeszcze do niedzieli oskarżano o propagowanie ustroju faszystowskiego. Operator miał usłyszeć po weekendzie prokuratorskie zarzuty, ale w niedzielę nastąpił zwrot i śledczy wycofali się ze swoich zapowiedzi.


Zdaniem gazety, w tej sprawie zadziałał stary mechanizm PiS, który kierował przebiegiem wydarzeń: najpierw były doniesienia w prorządowym portalu wPolityce.pl, potem zawiadomienie do prokuratury przeciwko Wacowskiemu złożył nie polityk PiS, a "figurant", czyli Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.


Następnie sprawą zajęli się śledczy i oficerowie rządowej ABW. Działanie partii rządzącej zakończyłoby się sukcesem, gdyby mechanizm nie zaciął się w pewnym momencie pod naporem innych mediów oraz krytyki ze strony USA.
Przypomnijmy, że po stronie wolności słowa stanęli nie tylko dziennikarze mediów opozycyjnych, ale także "The New York Times" oraz amerykańska ambasador w Warszawie Georgette Mosbacher.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"