Ten "mokry problem" może być objawem poważnych chorób

Monika Przybysz
Mamy ich na ciele nawet... trzy miliony! Nie możemy ich zobaczyć, ale zdarza się, że fakt ich posiadania możemy mocno odczuć. Mowa oczywiście o gruczołach potowych. Czasami ich nadmierna aktywność to objaw groźnych chorób.
Pocenie się to normalna reakcja organizmu. Jednak bywa, że pocimy się bardziej niż inni. Shutterstock
Pot - specjalista od mokrej roboty
Gruczołom potowym zawdzięczamy ochronę przed przegrzaniem. To, że się pocimy jest naturalne. Są jednak sytuacje, gdy po prostu spływamy potem i nie da się tego ukryć: krople potu na czole i na nosie, wilgotne dłonie, mokre plamy na bluzce czy koszuli, szczególnie pod pachami.

Gdy jesteśmy w stanie silnego wzburzenia, krew w naszym organizmie zaczyna krążyć szybciej, wytwarza się adrenalina, a to przekłada się na wzrost temperatury ciała. Czasem winowajcami są więc stres i pogoda (np. upalne lato), ale co gdy pocimy się ciągle bez związku z emocjami i aurą?


Gdybyśmy nie pocili się wcale, to przy wzmożonej aktywności lub wyższej temperaturze otoczenia, moglibyśmy się... ugotować. To nie żart. Dlatego wszystkie zaburzenia termoregulacji warto potraktować poważnie.

Na internetowych forach pacjentów pojawia się coraz więcej osób poszukujących rozwiązania tego krępującego problemu.

"Wyszłam tylko do sklepu obok. Już jestem cała mokra. Pot spływa mi po twarzy, plecach...Wszędzie! Strasznie mnie to zawstydza! Help!” – tak opisuje swoją codzienność "Zlana potem”.

Z nadpotliwością mamy do czynienia wtedy, gdy organizm wytwarza zdecydowanie więcej potu niż to wymagane do utrzymania właściwej temperatury ciała. Problem może dotyczyć około 3 proc. populacji, choć wiele osób latami nie zgłasza się do lekarza nieustannie próbując coraz to nowych "cudownych” sposobów na pozbycie się uporczywej dolegliwości.

Cukrzyca, tarczyca czy... nowotwór?
Tymczasem nadpotliwość uogólniona może być konsekwencją wielu różnych chorób. Jeśli towarzyszą jej przewlekłe zmęczenie, pragnienie, zwiększona częstotliwość oddawania moczu, to może być to sygnał alarmowy, że mamy do czynienia z cukrzycą.
Z kolei gdy nadmiernemu poceniu się wtórują problemy ze snem, utrata masy ciała, kołatanie serca, osłabienie, a nawet stany lękowe, to warto zastanowić się czy winowajcą nie jest nadczynność tarczycy. Jest to wzmożone wydzielanie hormonów tarczycowych i najczęściej występujące zaburzenie hormonalne.

Zdarza się także, że chorzy na chłoniaka - bardzo groźny i podstępny nowotwór - najpierw trafiają do...gabinetów dermatologicznych i są diagnozowani w kierunku alergii lub łuszczycy. Zlewnym potom, zwłaszcza w nocy, towarzyszyło w ich przypadku uporczywe swędzenie skóry, osłabienie, a także duszności, czasem gorączka.

Specjaliści podkreślają, że nadmierne pocenie się to problem, który sprawia, że pacjenci wycofują się z aktywnego życia, relacji towarzyskich, a czasami, co gorsze, z życia zawodowego gdy nie radzą sobie z nieustannym poczuciem dyskomfortu czy z lęku przed kompromitacją i społecznym odrzuceniem. Takie sytuacje prowadzić mogą nawet do zaburzeń depresyjnych.

Spoconym na ratunek
Czy współczesna medycyna potrafi skutecznie pomóc cierpiącym na nadpotliwość? Z pewnością nie ma jednego, magicznego leku, który zlikwiduje problem natychmiast.

W gabinetach dermatologicznych i klinikach medycyny estetycznej można poddać się zabiegom z wykorzystaniem toksyny botulinowej, której zadaniem staje się zablokowanie wydzielania acetylocholiny - ważnego elementu w procesie pocenia.

Odpowiedni preparat, który ma wysłać sygnał "stop” nerwom zaopatrującym gruczoły wydzielania zewnętrznego i zatrzymać wydzielanie przez nie potu, trafia do skóry poprzez nakłuwanie znieczulonych uprzednio miejsc. Niestety, nie jest to rozwiązanie "raz na zawsze” i całą operację trzeba zwykle powtarzać.

Z nadpotliwością można też walczyć na... sali operacyjnej. Sympatektomia jest zabiegiem przeprowadzanym w znieczuleniu ogólnym, który polega na zablokowaniu pnia współczulnego w odcinku piersiowym albo lędźwiowym.

Efekt? Mamy znaczne zmniejszenie potliwości rąk i pach lub stóp. Po takim zabiegu rzadko występują nawroty potliwości, ale może pojawić się tzw. nadpotliwość kompensacyjna.

To sytuacja, w której pacjent będzie odczuwał skutki pocenia się w innych rejonach np. na plecach. Należy pamiętać że jest to interwencja chirurgiczna i wcześniej trzeba przejść badania kwalifikacyjne i specjalistyczne konsultacje.